Wpis z mikrobloga

Witam wykopki :( ! Nieszczęśliwe teść wepchnął mnie do basenu, gdy miałem telefon w kieszeni (Xiaomi Redmi Note 4). Po zanurzeniu od razu go wyłączyłem i dokładnie wysuszyłem sprzężonym powietrzem. Niestety żona go włączyła i zostawiła na godzinę, po czym telefon padł i nie reaguje na żadne przyciski, ani ładowarkę. Czy jest jeszcze szansa na uratowanie go (np. w misce z ryżem), czy niewiedza żony doprowadziła telefon do funkcji przycisku do papieru? :/ #kiciochpyta #telefony #android #pytaniedoeksperta
  • 76
@always_peeping: wrzuć go do spirytusu albo wódki na godzinkę, potem znajdź punkt naprawy telefonów komurkowych gdzie mają elektroniczną ,,suszarkę,, do sprzetu(nie amietam jak to sie nazywa jakś wanienka), najleiej zebys przyszedl do nich ze sloikiem zeby od razu wyciagnac i suszyc, jak nie doszlo do zwarcia i nie popalilo mocno to zadziala
@always_peeping: jak czytam posty ludzi tutaj to #!$%@? mnie bierze. Telefon trzeba jak najszybciej rozebrać, odłączyć baterie i mechanicznie go wyczyścić za pomocą alkoholu do tego przeznaczonego. W żadnym wypadku nie wrzucaj telefonu do "wódki lub spirytusu" w całości, Jeśli już to samą płytę główną. Najlepiej oddaj telefon jak najszybciej do serwisu. Niestety biorąc pod uwagę fakt, że żona włączyła telefon, a Ty wielokrotnie podłączałeś go do ładowarki istnieje spora szansa,
@always_peeping raczej po ptokach, jezeli zona uruchomila go z resztkami wody wewnatrz. Chlopaki wspominaja tu o myjce ultradzwiekowej i izopropylenie, ale myjka to raczej koszta, predzej zrobia ci to w jakims serwisie. Natomiast izopropylowy jest dosyc tani, takze jezeli nie masz nic do stracenia to moglbys go rozebrac i samemu przeczyscic plytke i gniazda jakimis nasaczonymi wacikami/patyczkami i zostawic na dluzszy czas do wyparowania alkoholu.
@always_peeping:
Wyłączenie w sumie niewiele zmieni. Część obwodów obwodów układu PM (zarządzania energią) i tak jest pod napięciem nawet kiedy telefon jest wyłączony. Jedyna opcja to rozebranie telefonu i odpięcie baterii z płyty głównej. Możesz podziękować producentowi że poszedł za durną modą i uniemożliwił ci zrobienie tego bez całkowitej rozbiórki telefonu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@always_peeping mi kiedyś Galaxy S3 wpadł do kibla. Nie wiem w jaki sposób, ale uratował go gość z serwisu GSM. Może wkładał go do wanienki ultradźwiękowej. W każdym razie telefon działa do dziś, no ale ja nie próbowałem włączać, kiedy był zalany. Chyba ze 40 zł zapłaciłem za usługę
@always_peeping: rozbierz i wyczyścić izopropanolem, ale jeśli zadajesz takie pytanie to nie wiem czy jest sens o tym mówić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czekaj na chińczyka z ryżem, może się weźmie do roboty.

Jak nie dasz rady to nieś do serwisu, ja mogę polecić @Pan_Slon