Wpis z mikrobloga

Dzisiaj @bioslawek usiłuje przekonać Wykopowiczów, że Świadkowie Jehowy nie są sektą podając w zasadzie tylko jeden (w dodatku nie do końca prawdziwy) argument - "bo nie są odłamem żadnej większej religii". Argument ten jest nieprawdziwy, ponieważ ŚJ po 1) są XIX-wiecznym odłamem chrześcijaństwa, po 2) ich założyciel najpierw uczęszczał do adwentystów a potem dopiero założył własną religię, w której przejął sporo adwentystycznych wierzeń, a po 3) sami Świadkowie Jehowy są wynikiem trzech różnych rozłamów i podziałów. Do dzisiaj istnieją nadal oryginalni "Badacze Pisma Świętego" z którego to ruchu wywodzą się Świadkowie Jehowy, chociaż jest ich dużo mniej niż tych drugich.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę napisać krótki felieton przedstawiający dowody ukazujące, że Świadkowie Jehowy wbrew twierdzeniom biosławka są destrukcyjną sektą. Nie piszę tego pod jego postem, ponieważ ma on brzydki nawyk usuwania niewygodnych komentarzy spod swoich wpisów.

#archiwumswiadkajehowy #swiadkowiejehowy #sekty #religia
  • 25
  • 12
@jas_wedrownik: możesz im powiedzieć że nie życzysz sobie wizyt i że mają to sobie odnotować w swojej "karcie terenu" (każdy zbór dzieli swoją okolicę na kilkadziesiąt tzw. terenów i każdy ma swoją kartotekę). Jeśli są namolni (zdarzają się tacy) możesz powiedzieć że jeśli jeszcze raz przyjdą to zadzwonisz na policję i zgłosisz ich za nękanie, to powinno ich wystraszyć.

Jest też metoda na wykluczonego/odstępcę. Możesz powiedzieć że byłeś świadkiem Jehowy ale
@ohmyjw bylem SJ uczeszczalem tam z mama i bratem do okolo 15 roku zycia. Ciezko sie to czyta poniewaz sam nic do nich nie mam i raczej pamietam ich jako dobrych ludzi. Rodzina od strony mojej mamy dalej tam uczeszcza j nie moge powiedziec zebysmy jakkolwiek byli od nich odseparowani. Gdy jednej osobie ze zboru splonal dom pomagali przy odbudowie. Jedna rodzine znam ktora utrzymuje znajomosci nawet z ksiezami z miasta porównując
@ohmyjw moja mama jest po chrzcie wszyscy w trzech nie chodzimy juz od dawna. Wujek babcia nadal uczeszczaja ale nie probowali sie odwrocic przez to ze nie chodzimy juz tam. Czego jeszcze zapomnialem dodac bardzo denerwowalo mnie tam postrzeganie nauki wyksztalcenia itp jako kwestii pobocznej i takiej ktorej nie mozna sie poswiecac tak samo kwestia transfuzji ktora od lat jest bardzo kontrowersyjna
  • 1
@apoo: w takim razie dwie kwestie powstrzymują ich przed zerwaniem z Wami kontaktu - po pierwsze fakt że sam nigdy nie byłeś ochrzczony, a po drugie fakt że Twoja mama nie odeszła formalnie, a po prostu stała się "nieczynna" (tak w nomenklaturze ŚJ określa się osoby które przestały chodzić na zebrania i głosić). Takie osoby postrzega się jako słabe duchowo, ale nie ma obowiązku odwracania się od nich. Gdyby jednak Twoja
@apoo: Jeśli faktycznie jest wykluczona, a reszta rodziny jest ochrzczona i nadal się z nią zadaje, to brawo dla nich, bo niestety w zdecydowanej większości wypadków to tak nie wygląda, dlatego że ŚJ mają wyraźny nakaz że należy takich kontaktów unikać. Pisałem o tym dosłownie kilka dni temu, cytuję poniżej najnowszą Strażnicę:

Jehowa wymaga, żebyśmy ‛przestali się zadawać’ z osobami, które nie okazują skruchy (1 Kor. 5:11-13). Chociaż może to nie