Wpis z mikrobloga

Mój ojciec załatwił mi pracę w SpaceX dziale inżynierii. Nie wiem za dużo o inżynierii, poza graniem w kerbale..
To moje opowieści z pracy w SpaceX.

Dzień pierwszy
~ kobieta prosi mnie o stworzenie profilu lotu nadchodzącej misji
~ spoko, mam to
~ ściągam kerbale
~ "Wow, jesteś w tym ekspertem"
~ "No cóż..."
~ komputer prosi o wpisanie dV
~ nie znam dV
~ próbuję: 42
~ nope.jpg
~ "ehh... emm... cholera, chyba coś jest z serwerem, zaraz wracam"
~ 3 miesiące później, booster wciąż nie wylądował

Dzień drugi
~ #!$%@? Elon do mnie dzwoni, pyta o coś w systemie odliczającym do startu
~ nie mam pojęcia co mówi
~ pauza T-9s
~ Elon czeka na odpowiedź
~ przypominam sobie tutorial
~ "Próbował pan wyłączyć go i włączyć na nowo?
~ Zresetować znaczy się?"
~ "Moment..."
~ zadziałało

Dzień trzeci
~ Shotwell przychodzi z Falconem, jakiś problem
~ kocica 9/10
~ flirtuje ze mną
~ mówi, że potrzebuje wgrać jakiś update
~ jedyne co słyszę to jej cycki
~ jej laptop pachnie Merlinami
~ ściągam kerbale i oddaję jej laptopa

Dzień czwarty
~ nauczyłem się wyłączać boostery
~ ludzie zaczynają prosić o pomoc, idę do hangaru
~ wyłączam boostery
~ wychodzę zdezorientowany, zaczynam instalować kerbale
~ w końcu ludzie zaczynają się drzeć
~ ODLICZANIE NIE DZIAŁA! ODLICZANIE NIE DZIAŁA!
~ "biorę się za to!"
~ biegnę do hangaru
~ gram w Kerbale przez kilka godzin
~ włączam boostery pod koniec dnia
~ wychodzę z hangaru
~ wycieram pot z czoła
~ "dałem radę..."
~ ludzie chwalą mnie, mówią że uratowałem firmę
~ tak naprawdę to uratowałem swojego Kerbalonautę w KSP

Dzień piąty
~ spotykam Shotwell przy ekspresie do kawy
~ zapytałem się co u niej, proste pytanie
~ zaczyna opowiadać o problemach z jej Falconem
~ nie widzi we mnie człowieka
~ widzi we mnie inżyniera
~ mówię, żeby podrzuciła do mnie Falcona
~ robi to
~ upgrade'uję jej linuxa
~ instaluje kerbale
~ resetuje komputer pokładowy
~ wszystko śmiga
~ zanoszę go jej
~ poprawiam fryzurę
~ sprawdzam oddech
~ zachowuje się jak bym ją ocalił
~ siedzi w swoim biurze, gada przez telefon
~ ręką pokazuje, żebym położył Falcona w hangarze
~ robię to, i trochę się ociągam
~ "To wszystko skarbie?"
~ wychodzę
~ słyszę jak mówi "oh, to był tylko inżynier"
~ tylko inżynier
~ teraz jestem tylko tym

Dzień szósty
~ cholernie się nudzę
~ postanowiłem ściągnąć kerbale i wylądować na Dunie
~ filtry je blokują, więc je wyłączam, nie dodaje kerbali do listy, po prostu wyłączam filtry
~ uruchomiłem steam, ale muszę wyłączyć antywirusa
~ używam konta admina, bo w końcu znam hasło
~ wyłączyłem globalnie antywirusa na całym serwerze
~ ściągnąłem steam i kerbale
~ gram sobie
~ Elon przychodzi do mojego biura
~ "chyba mam Falcona"
~ ja: "wyląduj je wszystkie"
~ do czasu aż osiągnąłem orbitę dookoła kerbinu, 4 osoby złapały wirusy

Dzień siódmy
~ ten sam koleś który darł się na mnie drugiego dnia znowu się na mnie drze
~ nie może się wystartować Falcona, a ja właśnie wychodziłem do domu
~ "wyłącz i uruchom ponownie i oddzwoń"
~ idę do domu

Dzień ósmy
~ koleś z siódmego dnia znowu dzwoni
~ jest #!$%@?
~ mówi mi, że przez moją głupotę stracił klienta
~ "zdarza się stary, ja przed chwilą rozbiłem się o powierzchnię Duny"
~ "o czym ty #!$%@? mówisz?"
~ click

Dzień dziewiąty
~ jeden z Falconów zużył całe paliwo podczas misji
~ jakiś Mueller każe mi to naprawić
~ "to tylko poziom spalania stary, nie umiesz go zmienić? pracuję teraz nad jednym sporym problemem z komputerem pokładowym"
~ tak serio to aktualizuję steama
~ "to zajmie tylko sekundę... boże, mam dużo do zrobienia, od tego ty jesteś"
~ wzdycham i idę to zrobić
~ nie potrafię otworzyć pieprzonego zbiornika żeby dostać się do komputera pokładowego
~ zaczynam w niego walić jak w "zoolanderze"
~ mówię nieco opóźnionemu kolesiowi w biurze że mam dla niego specjalną misję
~ musisz zoptymalizować stosunek ciągu do masy i zwiększyć impuls właściwy co xD
~ wracam do sprawy z serwerem
~ pół godziny później Mueller wchodzi do biura
~ "coś ty #!$%@? zrobił z Falconem?"
~ "zmieniłem os"
~ zaczyna kręcić głową i coś mówi pod nosem
~ idziemy do Falcona
~ opóźniony koleś wcisnął płytę w złą stronę i ją zaklinował, połowa wystaje
~ Zbiornik z paliwem nawet się nie zamknie
~ są czarne ślady dłoni na całym Falconie
~ czuje że Mueller mnie osądza, więc coś szybko wymyślam
~ "chyba jest coś nie tak z siecią"
~ Falcony nie latają przez miesiąc zanim się skapnąłem, że mamy numer do kolesia od takich spraw

Dzień dziesiąty
~ muszę zamontować Raptora w biurze do prezentacji
~ nie mogę znaleźć rurki do metanu, żeby go podpiąć, a nie chce mi się iść do sklepu
~ nie mam nawet karty firmowej
~ mówię kolesiowi który potrzebuje Raptora, że jest problem kompatybilności drugim stopniem Falcona
~ może użyć rurki od Blue Origin
~ silniki SpaceX nie działają z rurkami innych firm
~ zadzwonili do mnie w trakcie odpalania
~ wszyscy ci biznesmeni na mnie patrzą, jak losowo klikam i szybko ruszam myszką, wyglądając na profesjonalistę
~ ściągam kerbale
~ uruchamiam cykl spalania FFSC
~ działa
~ "Dzięki Anon, ocaliłeś mnie"

Dzień jedenasty
~ nowy pracownik w firmie
~ nikt mnie nie poinformował
~ opieprzyli mnie za to, że nie przygotowałem boostera dla nowej osoby
~ idę do hangaru zobaczyć czy mamy tam coś
~ jest kilka sztuk
~ ale jest jakiś naprawdę stary booster, Block 3 z początku 2015
~ odpalam
~ działa
~ ustawiam go dla nowego kolesia
~ Merliny przerywają
~ odpalasz dwuletnie silniki? szarpią jak radziecki złom w Atlasie
~ odsyłam komputer pokładowy
~ "sorry, ale tylko to udało mi się załatwić bez wcześniejszego powiadomienia"
~ koleś ciągle prosi mnie o pomoc
~ jest beznadziejny
~ po tygodniu odszedł z firmy, twierdząc, że nie może pracować w takich warunkach

Dzień dwunasty
~ Dragon się spieprzył
~ kurrrrr
~ naprawiam
~ przypominam sobie coś o profilach zapisywanych w wewnętrznej sieci
~ idę do hangaru
~ patrzę się na statki kosmiczne jak kompletny idiota, próbując się zorientować jak to działa
~ wracam i mówię kolesiowi, że nie mogę z tym nic zrobić
~ "a... ale mój Dragon, muszę go pokazać Elonów w piątek..."
~ "sorry stary, ale nic się nie da z tym zrobić"
~ buduję sobie bazę na munie przez resztę dnia

Dzień trzynasty
~ przychodzę do pracy godzinę spóźniony
~ całe biuro w chaosie
~ upadekula.jpg
~ "JEST TUTAJ!"
~ odpalam komputer w swoim biurze, sprawdzam maila
~ dziesiątki mailu w stylu:
~ "coś jest nie tak z Falconem, nie możemy go wystartować..."
~ "wiesz dlaczego Dragon paneli słonecznych nie rozwija?"
~ panele faktycznie się nie rozwijają
~ kerbale mnie teraz nie ocalą
~ "po prostu idź tam i zrób to samo, co zrobiłeś ostatnio!"
~ wszyscy myślą, że to tak łatwo naprawić
~ roztrzęsiony wchodzę do hangaru, bo nie wiem co mam robić
~ ucinam sobie drzemkę przez cały dzień
~ ludzie są #!$%@?, walą w drzwi do hangaru
~ terminy minięte
~ wychodzę o 23:30
~ Elon widzi mnie na parkingu
~ był na spotkaniu cały dzień, nie wie przez co przeszedłem
~ "wciąż tutaj? podoba mi się twoje podejście!"

Dzień czternasty
~ boostery dalej nie lądują
~ wszyscy #!$%@?
~ idę na wczesny lunch
~ słyszę jak ktoś w jadalni gada o projekcie nowego silnika do Falcona
~ dziekibogu.jpg
~ "Hej, sorry że przeszkadzam, ale czy któryś z was gra w kerbale?"
~ zanim któryś z nich zareagował i pyta "jak śmię" mówię
~ "też gram w kerbale"
~ pokazuję im bazę którą zbudowałem na munie naprawiając Falcona
~ obaj kiwają głową
~ "co byście zrobili, gdyby wasze boostery nie chciały wystartować?"
~ "próbowałeś go zrestartować?"
~ wracam i restartuje Falcona
~ #!$%@?, działa!

Dzień piętnasty
~ Shotwell chodzi po biurze poddenerwowana
~ "Wszystko ok?"
~ "Nie mogę policzyć ile razy Falcon może latać.. Możesz mi pomóc? Proszę"
~ "Spoko"
~ biorę laptopa
~ reinstaluje kerbale
~ orbitowanie znowu działa
~ przeglądam telemetrię, żeby upewnić się że wszystko ok
~ ustawiam domyślny profil lądowania
~ czytam tytuły jej nowych maili
~ "Raptor"
~ oddaje jej laptopa
~ "Wygląda na to, że 42"
~ "Dzięki..."
~ "Wszystko ok?"
~ "Cóż..."
~ tak! wypłacz mi się na ramieniu i się rozkręcimy!
~ "Raptor chyba nie działa, możemy zaprojektować nowego?"

Dzień szesnasty
~ jeden z monitorów w Dragonie 2 nie działa
~ wyświetla się całkowicie na zielono
~ wsadziłem drugi monitor, bo myślałem że Dragon zasługuje na przynajmniej dwa
~ jedyne co robi to wyświetla widok z kerbali
~ i korzysta do tego z linuxa
~ faktycznie próbuję mu to naprawić
~ nic nie działa
~ to nie sterownik
~ to nie ustawienia
~ to chyba coś z samym monitorem
~ cały czas ludzie do mnie przychodzą z prawdziwymi problemami, zbywam ich mówiąc "zaraz będę"
~ po dwóch godzinach koleś mówi
~ "może wtyczka jest zepsuta?"
~ zmieniłem kabel hdmi na nowy
~ zadziałało
~ oficjalnie jestem gorszy w swoim zawodzie niż opóźniony umysłowo koleś

Dzień siedemnasty
~ jakaś kobieta narzeka, że jej się zepsuła się linia montażowa Merlinów
~ jest najstarszą osobą w biurze
~ stara jak Falcon 1
~ mówię, że coś dla niej mam
~ wracam do tyłu i odpakowywuję nową linię montażową dla silników rakietowych
~ zanoszę ją
~ "jesteś taki pomocny"
~ sięgam do tyłu żeby podpiąć nową linię
~ podnoszę się i otrzepuję spodnie
~ kobieta wygląda jakby miała zawał
~ patrzę na całość
~ montaż trwa
~ wstając nacisnąłem przycisk power

Dzień osiemnasty
~ firmowe spotkanie
~ przekroczyliśmy budżet
~ było dużo wydatków
~ straciliśmy dużo pieniędzy przez prawie cały ostatni miesiąc
~ dzień 18
~ prawie cały miesiąc
~ wylecę na zbity pysk
~ budżet departamentu aeronautyki zostaje poruszony
~ są tylko dwa departamenty które nie przekroczyły budżetu
~ "Dobra robota Anon, słyszałem o problemach z Falconem. Jesteś dobrym człowiekiem na dobrym miejscu"
~ pod koniec spotkania kobieta, około 45 lat, podchodzi i pyta czy naprawiam silniki poza firmą
~ "Niezbyt..."
~ "Oh, bo mam jedną cholerną rzecz której nie mogę naprawić. Nie mógłbyś wpaść i tego naprawić?"
~ gówno prawda
~ dla jaj mówię "dobra, spoko, daj adres i podjadę po pracy"
~ nie wiem czy będzie seks
~ kupuję gumki
~ nie jest taka ładna 6/10 góra
~ nie będę kłamał
~ mocno średnia
~ podlatuję pod jej domu
~ dzwonię do drzwi, staram się wyglądać słodko
~ mąż otwiera drzwi
~ pokazuje mi lądownik
~ instaluje najnowsze kerbale
~ zarabiam 20$
~ jadę do domu

Dzień dziewiętnasty
~ jakiś koleś zepsuł drzwi od Dragona, więc muszę ustawić wszystko na nowo
~ sprawdzam ustawienia
~ po dwóch godzinach
~ "zepsułeś mojego smoka... chcę żebyś naprawił mój cholerny statek kosmiczny, ma być tak jak było, nie wiem co zrobiłeś, ale coś jest nie tak, drzwi się nie otwierają"
~ wtf
~ nie zrobiłem nic z Dragonem, tylko sprawdziłem ustawienia które odpalasz 20 razy dziennie
~ #!$%@? wracam do hangaru i gram w Kerbale
~ pukanie do drzwi
~ to ten koleś
~ "hej, dzięki za naprawienie tego"
~ "czego?"
~ "mojego Dragona"
~ nic nie zrobiłem
~ "a, to... spoko"

Dzień dwudziesty
~ spędziłem cały dzień sprzątając hangar
~ wygląda całkiem nieźle
~ odkryłem wszystkie boostery, żeby je oznaczać kolorami
~ ludziom mylą się wersje
~ montują losowe podzespoły do losowych boosterów
~ mówię, że są problemy z isp
~ staram się mówić ISP, bo nauczyłem się, że jak używam skrótów to brzmię jakbym wiedział o czym mówię
~ pod koniec dnia hangar wygląda wręcz ślicznie
~ niestety nie oznaczyłem nic i niektóre boostery nie mają silników
~ mówię im, że ISP Raptora to naprawi w FH i wracam do domu

Dzień dwudziesty pierwszy
~ teraz jak hangar jest uporządkowany, podpinam testowe Falcony
~ 8 rakiet podpiętych do jednej platformy
~ próbuję połączyć Falcony ze sobą, jak to czasami na forach można zobaczyć
~ to są stare Falcony i nie można tego zrobić
~ wpadłem na pomysł użycia ich komputerów pokładowych do grania w kerbale z RSS
~ ściągnąłem wszystkie aktualizacje do południa
~ po lunchu zaczynam grę
~ okropnie powoli, ale zaczynam
~ ludzie narzekają na niestabilny ciąg
~ obwiniam ostatnie lądowanie za lagi
~ mówię, że całe biuro musi je oglądać
~ banuję starty Atlasa na filtrze systemowym
~ biuro jest podzielone, widzę ten podział na swoim mailu
~ ludzie #!$%@?, że nie mogą oglądać lądowania Falcona
~ i pozostali, którzy twierdzą, że praca to nie zabawa
~ oficjalnie zyskałem władzę w firmie, ludzie wiedzą kto tu rządzi
~ "To jest koleś którego ta firma potrzebowała"

Dzień dwudziesty drugi
~ dzień urodzin
~ całe biuro świętuje urodziny ludzi w danym miesiącu
~ biorę ciasto
~ uruchamiam monitory Dragona 2 w jednym z biur
~ wyzywam ludzi na partyjkę w kerbale
~ mówię "hej, mam 5 minut przerwy na ciasto... zagramy partyjkę?"
~ wylądowałem pierwszy na munie
~ zdałem sobie sprawę, że cały dzień nie robiłem nic poza graniem i jedzeniem ciasta
~ nikt nie zauważył

Dzień dwudziesty trzeci
~ Shotwell dzwoni z LC-39A
~ ma problemy dostać się do jednego z ważniejszych systemów sterujących Falcona
~ mówi nazwę tego systemu
~ nie mam pojęcia co to jest
~ staram się brzmieć jakbym rozumiał wszystko
~ pytam, czy używa WIFI czy 3G
~ "jak to sprawdzam?"
~ "nieważne, czekaj, sprawdzę nasz główny system"
~ googluję budowę Falcona, ale nic się nie pojawia
~ pytam kogoś ze sprzedaży
~ "oh, to tylko infografika z naszej strony"
~ mówię kocicy, że musi się wrócić do biura bo muszę jej wgrać zmiany do Falcona
~ leci 4 godziny do Hawthorne tylko żebym mógł otworzyć Safari i dodać zakładkę do strony głównej

Dzień dwudziesty czwarty
~ 42 latka wygadała się, że robię też poza pracą
~ teraz idioci proszą o naprawę boosterów na paliwo stałe, statków kosmicznych, wszystkiego co lata na orbitę
~ mówię, że mogę to zrobić tylko po pracy, 20$ za małe rzeczy, 50$ za duże
~ większość to proste naprawy
~ aktualizowanie komputera pokładowego albo kerbali wszystko naprawia
~ ale wtedy trafił mi się on
~ booster z piekła rodem
~ gruby indianin przywozi mi swoją rakietę w plastikowej reklamówce, nie na ciężarówce, w reklamówce
~ "co z nim nie tak?"
~ "ty mi powiedz, geniuszu"
~ odpalam silnik, prosi o więcej paliwa
~ klikam enter
~ ciąg wraca do normy, ale prosi o uruchomienie chkdisk?
~ wydaje mi się, że to coś helem
~ otwieram zbiornik
~ jest tam gruba warstwa okruchów
~ przechylam booster na bok
~ pieprzone okruchy wysypują się ze zbiornika
~ resetuję rakietę
~ silniki odpalają bez problemu
~ okazuje się, że koleś używał helu jako utleniacza
~ pieprzone boostery

Pasta napisana razem z @nicniezgrublem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#spacex #heheszki #pasta #elonizm
Pobierz O.....Y - Mój ojciec załatwił mi pracę w SpaceX dziale inżynierii. Nie wiem za dużo o...
źródło: comment_wdIjc0JiGk1KgB1t9rHqWpg5rFuZykgS.jpg
  • 10
Hej tutaj jest lista skrótów, które pojawiły się do tej pory w tym wpisie i jego komentarzach.

KSP - _*Kerbal Space Program*, the rocketry simulator
FH -
Falcon Heavy – Projektowana rakieta, składająca się z trzech członów Falcona 9.
Raptor - [Methane-fueled rocket engine](https://en.wikipedia.org/wiki/Raptor_\(rocket
enginefamily\)) under development by SpaceX, see ITS
RSS -
Rotating Service Structure – Konstrukcja na platformie startowej 39A na Cape Canaveral.
FFSC -
Full-Flow Staged
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.