Wpis z mikrobloga

Już nic nie czuję, coraz gorzej ze mną. Moja dusza umiera... Tłamszona,deptana, bita, kopana, opluwana przez całe żałosne życie - 20 lat na tym ziemskich padole. Czemu, czemu się pytam dane urodzić mi się było wśród tak zdeprymowanych, i zdesperowanych,indywidualnie upośledzonych osób. Toksycznych, deprymujących, podcinających nogi za każdym krokiem, a po tym ciosie, kopiących próbującego się podnieść, osób które są takie a nie inne, bo ktoś inny ich w skrzywdzil w dziecinstwie.
Najgosze jest to, że zanika we mnie uczucie złości, z którym przecież coś mogłem zrobić! Zniwelować na siłowni, zatracić się w sztuce! Zmotywować do nauki. Przerobić go i przeobrazić po tym wszystkim czego doznałem na mego przyjaciela! Zostaje tylko i o zgorozo żal! Tępy, pusty. Uklepany jak zaschła, zbita ziemia które po deszczu na gorącym słońcu usycha. A która zakopuje i przykrywa pod nią, wszystkie żale i bóle które biją pod nią, i próbują wydostać się na zewnątrz. Lecz u góry cisza, nic nie słychać, nic nie puka.
Jak bardzo może zmylić,
taki obraz
Człowieka. #depresja #takjestempijany #ciaglybol #samobojstwo #tworzczemyslenie
  • 9