Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się od jakiegoś czasu jak popularne są ebooki.

Sam od jakiegoś czasu jestem posiadaczem czytnika ebooków i zauważyłem, że prawie przestałem czytać tradycyjne książki. Wszystkie jakie czytam, kupuję w postaci ebooków. No chyba, że nie jest dostępna w postaci cyfrowej, albo główną zawartością książki są zdjęcia.

Jak to wygląda u was? Byłbym wdzięczny gdybyście podzielili się ze mną tym w jakiej postaci czytacie książki.

#postmanstories #czarnynotatnik #czytajzwykopem #kindle #literatura

W jakiej postaci czytasz książki?

  • W postaci ebooka 24.4% (123)
  • Tradycyjna książka 31.3% (158)
  • Zarówno ebook jak i tradycyjna książka 36.9% (186)
  • Nie czytam książek 7.3% (37)

Oddanych głosów: 504

  • 27
@NDSS: Co wy jakimiś fetyszystami jesteście że wąchacie te książki? Może jeszcze liżecie? W książce ważna jest treść, ebooki i audiobooki to naturalna ewolucja. W przypadku np. filmu nie da się przekazać tej samej treści tylko ścieżką audio bez obrazu a książkę da się byle by była treść zachowana. A to czy to jest na ekranie na papierze czy ktoś czyta na głos to tylko zmiana formy. Ebook pod względem praktycznym
@drzuo: od gapienia się w wyświetlacz oczy bolą-to główny minus przez który wolę książki,żadnym fetyszystą nie jestem, książki mają swoją duszę i lepiej wyglądają na półce,a co do "brudnych łapsk" to nie mam z tym problemu
Duży wpływ miały na to publikacje naukowe które sugerują, że mózg inaczej odbiera treści przekazywane przez książki papierowe, a inaczej elektroniczne.


@Wajdelota jeśli mówimy o tych samych artykułach to było tam jedno małe niedopowiedzenie - nie było określone na czym te ebooki się czyta.
Kwestia ekranu i faktycznie, większość się zgodzi że na monitorze/tablecie słabiej się "rozumie/pamięta". Nie było tam nic co do ekranów eink, a z nimi nie ma takich problemów.
@Old_Postman na dojazdach do pracy spędzam sporo czasu i audiobooki ratują mi psyche żebym nie śpiewał po drodze z nudów. Ostatnio przerobiłem największą cegłę w życiu - "Atlas Zbuntowany" (mocno polecam btw). Klasyczne ebooki i Kindle w moim przypadku odpadają bo pozostała literatura jaka czytam to na ogół techniczne PDFy że skanami tak około 100MB każdy i czytniki się dławią.