Wpis z mikrobloga

#medycyna #uj #specjalizacja #studia #krakow

Cześć, w tym roku pisałem maturę, jestem po profilu biol-chem. Wszystko poszło zgodnie z planem. Chciałbym zasięgnąć rady starszych już osób jak wygląda rekrutacja na specjalizację w Polsce, pierwsze doświadczenia w pracy. Ogólnie jak wyglądają realia po 5 latach ciężkiej nauki. Czy wybralibyście 2 raz ten kierunek.
  • 9
  • Odpowiedz
@kinmajjamnik: Zacznijmy od wyjaśnienia - medycyna trwa 6 lat, później jest rok stażu, dopiero później rezydentura. Ja idę na 5 rok na cmuj (jesli zdam dzis egzamin xD) i mogę powiedzieć jedynie z historii znajomych: na niektóre specki da się dostać stosunkowo łatwo, np. chirurgia ogólna, interna, pediatria. Na te zazwyczaj jest sporo miejsc. Niektóre specjalizacje mają miejsc dużo mniej (przykładowo chociażby okulistyka, dermatologia) i jeśli chcesz robić którąś z trudno
  • Odpowiedz
@kinmajjamnik: A co do studiów i praktyk to wcale nie jest fajnie. Na studiach niesamowicie dużo czasu się marnuje. Nic mnie tak nie irytuje na tych studiach jak brak szacunku do czasu studentów. Połowa zajęć to nudne seminaria, ludzie krzyczą, że nic nie umiesz, pokazują prezentacje z 150 slajdami po 20 linijek informacji, studentów uczą lekarze z ujemnym polotem dydaktycznym. Na sali chirurgicznej na zwykłych zajęciach zazwyczaj zapamiętasz widok pleców lekarzy
  • Odpowiedz
@kinmajjamnik

w sumie kolega wyzej wyczerpał temat.

Miejsca na specki ? Różnie. Jak ja zaczynałem studia to było gadanie, że ciężko na chirurgie sie dostać itd. Teraz miejsca są.

Studia są o tyle ciężkie, że jest #!$%@? dużo materiału, który musisz ogarnąć w krótkim czasie. Zrobisz zaległości - giniesz. Dwa koła w plecy mogą ci zacząć #!$%@? caly rok ( a dwa koła to czasem pierwsze dwa tygodnie roku )
Systematyczność jest
  • Odpowiedz
  • 1
@kinmajjamnik po studiach ogólnie gnój. Jak masz upatrzoną jakąś specke to tym bardziej, bo może się okazać, że nie będzie miejsc szkoleniowych albo rezydentur. Jak masz bogatych sponsorów czyt rodziców to możesz wtedy próbować wolontariat za free plus dorabiać gdzieś w nplu ale zapomnij o życiu wtedy raczej. Jak po studiach będziesz się dopasowywał do zapotrzebowania czyli do ilości rezydentur to jeszcze okej chociaż patrząc na ich ciągle malejącą liczbę przy rosnącej
  • Odpowiedz