Wpis z mikrobloga

K...a mać, minimum samokrytyki przed krytykowaniem innych...

Do krytyki Lewandowskiej dołączyła się "znana pisarka, absolwentka Gender Studies na UW, feministka i działaczka społeczna" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD.


http://www.plotek.pl/plotek/7,78649,22008377,znana-pisarka-tez-krytykuje-lewandowska-zdjecie-jej-kaloryfera.html#Czolka3Img

#logikarozowychpaskow #bekazfeministek ##!$%@? #patologiazmiasta
mannoroth - K...a mać, minimum samokrytyki przed krytykowaniem innych...

 Do krytyk...

źródło: comment_VqnFQq8oURUetCsWf7irkuY3yUOnDABp.jpg

Pobierz
  • 114
  • Odpowiedz
W dzisiejszym chorym świecie faktycznie jest tak ze jeśli nie jesteś fit, nie masz kaloryfera na brzuchu, kilku zer na koncie, nie jesteś w pełni sił 24 na dobę to jesteś przegrywem, który najlepiej żeby nie wychodził z piwnicy i nikt nie musiał go oglądać.


@artie92: Co ty pieprzysz? To właśnie ta feministka zabrania Lewandowskiej się pokazywać, a nie Lewandowska feministce.
  • Odpowiedz
@artie92: ta pani mówi z jakimś tam sensem, ale kompletnie odrywa wydarzenia od kontekstu. Samotna matka ma najpewniej wywalone jak wyglada Lewandowska, bo najpewniej ma inne zmartwienia. Kto ma ból dupy o ten brzuch? Ludzie obserwują ja na Facebooku czy instagramie, a potem pęka im tyłek. Czyli chcą wiedzieć co u Lewandowskiej. Ale jak nagle okazuje się, ze miesiąc po porodzie wyglada zajebiscie, to już im nie pasuje. I jeszcze
  • Odpowiedz
@sztilq: Możesz iść jako facet. Tylko musisz zmienić swój gender, bo to gender studies. A tak serio to PiS powinien w końcu się wziąć za to lewactwo na publicznych uczelniach. Szkoda, że tego nie ruszają. Przecież to co przytoczyłeś to typowa dyskryminacja mężczyzn, więc łatwo można postawić zarzuty łamania prawa.
  • Odpowiedz
miej brzydki ryj dla absolutnie każdego

krytykuj brzuch który może się podobać


@Faiko: przecież ona nie skrytykowała brzucha ani Lewandowskiej jako takiej, tylko presję jaką tego typu akcje (patrzcie, miesiąc po porodzie mam kaloryfer!) wywierają na kobietach. Następnie skrytykowała fakt uzależniania swojego samopoczucia przez ludzi od lajków na fb czy insta i płyciznę tej społecznościowej machiny.
No ale żeby to wiedzieć musiałbyś najpierw przeczytać artykuł, a po co skoro wystarczy
  • Odpowiedz
@mannoroth: przeczytałem artykuł i mimo, że sam chodzę na siłownię i lubie se napiąć bica w lustrze (xD) to w wypowiedziach naszej pani feministki jest sporo prawdy i jakoś nie widzę super powodu do nabijania się czy coś. z jednej strony można się dopatrzyć tam jakiejś zazdrości wobec niezłej formy (mimo że lewandowska jak na bycie guru nr 1 wśród fitnesiar jakoś super nie wygląda), ale z drugiej strony dosyć
  • Odpowiedz
@ninakraviz: myślę, że dostali piany na pysku, gdy zobaczyli słowo feministka i na tym się skończyło.
Poza tym, gdyby max kolonko lub korwin skrytykowali akcje Lewandowskiej i nazwali ją próżną, to byłaby tutaj zbiorowa masturbacja xD ale nieee to FeMIniStKa i do tego, uwaga, brzyTkA iks de
  • Odpowiedz
  • 1
@ninakraviz zwracam honor, jak debil nie przeczytałem całego artykułu. Nie do końca się z jej podejściem zgadzam ( no bo co lepiej zasmucać tym, że będzie do dupy niż spróbować choćby trochę zmotywować?). A po za tym jaka presja toć chyba sobie nikt względem brzucha Lewandowskiej nie wytycza swojej wartości. Ale masz rację w złą rzecz uderzyłem.
  • Odpowiedz
@mannoroth Akurat czepianie się Lewandowskiej dla mnie jest bardzo słabe. Ona wykorzystuje swoją popularność w fajny sposób, popularyzuje sport, zdrowe odżywianie ale zawsze się znajdzie jakiś #!$%@?, któremu coś nie pasuje.
  • Odpowiedz
@Faiko: myslę, że jej chodziło o presję wywieraną przez media, zwłaszcza społecznościowe, gdzie gwiazdami są kobiety, które dbają o wygląd maksymalnie bo tym wyglądem zarabiają, w przeciwieństwie do młodej matki, która pracuje w biurze od 8 do 16, albo na kasie całymi dniami. Fakt, że te trenerki robią dużo dobrego, bo dzięki nim sporo kobiet zaczęło ćwiczyć, to przesłaniem jej wypowiedzi było to, żeby nie zapominać, że oprócz ciała dobrze
  • Odpowiedz