Wpis z mikrobloga

@Glenroy: No wlasnie z mojego doswiadczenia ( czesto kilka dziennie) jak je rozsadnie ogarnac to 3/10 wstana pozniej i beda uzywalne (nie mylic z "jak nowe").

Startuje je zwykle malym pradem jakims i pozniej dopiero inteligentna ladowarka. Co bys polecal,zeby od zera je ogarniac jednym urzadzeniem?
@Glenroy: Nie zawsze. Wszystko rozbija się o to, jak długo moto stało kompletnie rozładowane (oczywiście mowa o kwasiakach). Większość dobrych akumulatorów wytrzyma koło 10 dni kompletnie pusta, a po naładowaniu kompletnie nic im nie będzie.

Dosłownie 2 tygodnie temu tak ratowałem akumulator 125Ah - 1000A. Właściciel (nieogar) profilaktycznie go podładowywał, bo stał w pojeździe przez długie miesiące. Raz, że prostownik obsługiwał akumulatory do 45Ah, a dwa, że kabel plusowy był nadpalony
Co bys polecal,zeby od zera je ogarniac jednym urzadzeniem?


@bigger: MXS 5.0, mam i przede wszystkim używam go to takich beznadziejnych przypadków, do całej reszty w zupełności wystarcza ładowarka z Lidla, która wisi na ścianie w garażu :).

@wojtoon: To, czy aku da się odratować zależy od dziesiątek czynników, zależy też, czy aku stoi przez tych 10 dni dopiero pierwszy raz, czy któryś raz z rzędu, czy chociażby od samego