Wpis z mikrobloga

@JohnMaxwell: jak rakieta leci po orbicie to zatacza rogala i w momencie odczepienia się członu jest już daleko od lądu, a gdzieś nad oceanem, paliwa by nie starczyło na powrót więc lepiej żeby spadała tam dokąd doleciała i wylądować na barce niż wracać na ląd
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell, zasady są takie, że jeśli docelowo satelita ma zostać dostarczony na geostacjonarną orbitę okołoziemską, to potrzeba więcej paliwa, bo pierwszy stopień wynosi całość wyżej i traci więcej paliwa, niż jak wynosi ładunek na niską orbitę okołoziemską. Przy lotach na niską orbitę ląduje na lądzie.
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: ta kostka to w 2016 jebła, nie wystartowała nawet chyba, ale tam było kilka teorii spiskowych wokół tego przedsięwzięcia.
pozatym nie chodzi o to by było taniej xD rakieta wychodzi z atmosfery na minutę, dwie, pod takim kątem, że gdyby chciała wrócić idealnie w to samo miejsce, to nie dałaby rady ze względu na ograniczoną pojemność. Mozna zwiekszyc pojemność, ale wtedy trzeba mocniejsze silniki bo DeltaV się nie będzie
  • Odpowiedz