Wpis z mikrobloga

Zawsze zastanawialem sie , gdzie przebiega granica miedzy korzystaniem okazjonalnym a uzaleznieniem . Zwolennicy calkowitej abstynencji twierdza , ze lepiej w ogole niczego nie kosztowac . Wydaje sie rozsadne ale taki czlowiek zawsze bedzie mial z tylu glowy pokuse zakazanego owocu i w chwilach slabszej woli sie lamie . Lub zastepuje to fanatyczna wiara czy "sportowym trybem zycia" . Przy jednokrotnym sprobowaniu , czesto najlepszym chce sie wiecej . Przy wielokrotnym odstepy sa bardzo umowne , jeden powie ze "zdrowy" czas to tydzien , drugi miesiac itd . No i genetyczne uwarunkowania oraz srodowisko . Jak wy sadzicie ?
PS : druga czesc wg mnie dosyc kiepska .
#alkohol #narkotykizawszespoko #przemyslenia #trainspotting
Pobierz CzerstwaBulka - Zawsze zastanawialem sie , gdzie przebiega granica miedzy korzystanie...
źródło: comment_Ff83opdV3zfIk3bXX5lg4tfEb878CeYp.jpg
  • 19
@CzerstwaBulka: Wszystko zależy od osobowości. Jeśli ktoś zaczyna używać narkotyków bo nie potrafi poradzić sobie z problemami życiowymi, to nawet od herbaty się uzależni. Są osobowości bardziej podatne na uzależnienia, są i mniej.

Generalnie jednak, z założenia uzależnienia są złe, zmienianie swojej świadomości jest złe, a człowiek powinien dążyć do tego by mieć super pracę, szczęśliwą rodzinę i nie mieć za dużo problemów, wtedy zasadniczo nie ma po co pić, ćpać
Wydaje sie rozsadne ale taki czlowiek zawsze bedzie mial z tylu glowy pokuse zakazanego owocu i w chwilach slabszej woli sie lamie . Lub zastepuje to fanatyczna wiara czy "sportowym trybem zycia"


@CzerstwaBulka: większość ludzi żyje sobie normalnie bez popadania w te najbardziej widoczne skrajności. Z perspektywy bycia uzależnionym świat wydaje się mocno przejaskrawiony. Zdrowy człowiek zawsze ma jakąś pokusę z tyłu głowy, żeby zrobić coś głupiego, ale jej nie ulega.
@dzeksondzekson: "Wybrać życie. Wybrać pracę. Wybrać karierę. Wybrać rodzinę. Wybrać zajebisty wielki telewizor… pralkę, samochód, kompakt i elektryczny otwieracz do puszek. Wybrać zdrowie, niski cholesterol, opiekę dentystyczną. Wybrać stały kredyt hipoteczny. Wybrać kawalerkę. Wybrać przyjaciół. Wybrać dres i pasującą torbę. Wybrać trzyczęściowy garnitur. Wybierz majsterkowanie i zastanawiaj się w sobotni ranek, kim ty, do cholery, jesteś. Wybierz siedzenie na kanapie przed telewizorem i oglądanie głupich programów, wpychanie #!$%@? tłustego żarcia do
@CzerstwaBulka: według mnie o uzależnieniu decyduje tak naprawdę to jak reagujesz na daną substancję/osobę/sytuację/czynność. i w dużej mierze zależy to w jakiej Ty jesteś kondycji psychicznej, jak wygląda Twoje życie, sytuacja zawodowo-materialna, relacje z bliskimi jak i bardziej przypadkowymi ludźmi. czy zażywasz danego czynnika bo nie jesteś już w stanie zastąpić swoich reakcji po zażyciu innymi bodźcami i jest to dla Ciebie jedyny (albo jeden z nielicznych sposobów) na to by
@dzeksondzekson: pytanie zasadnicze
Czym jest ta "swoja świadomość" i dlaczego zmienianie jej jest złe?
Po pierwsze należy się zastanowić jak ona została ukształtowana, z czego wynika, z jakich uwarunkowań kulturowych, rodzinnych, geograficznych, ekonomicznych, środowiskowych?
Skąd pewność że Twoja świadomość (czyli postrzeganie rzeczywistości) jest odpowiednie? Może należałoby poprawić swoją świadomość celem lepszego życia? Możną ją nieco wytrącić z równowagi, rozmiękczyć z twardogłowia np przy pomocy LSD, ale później pracować przede wszystkim samemu
@CzerstwaBulka Ile ludzi, tyle granic. Jak już napisano wyżej, nawet od herbaty możesz się uzależnić i być złym na cały świat, gdy jej zabraknie.
Moim zdaniem"narkotyki" są dla ludzi.. Dla ludzi mądrych, i świadomych siebie. Na pewno nie dla gowniarzy z gimnazjum czy nawet, o zgrozo, z podstawówki.
Niektórym wydaje się, że jeśli się nacpiają, to ich problemy znikną w jakiś magiczny sposób.. Niestety w moim przypadku nigdy tak się nie stało.
@sylwester-stallone: Zakładając, że człowiek jest szczęśliwy nie potrzebuje zmieniać swojej świadomości, złe na pewno jest w kontekście tego, że nie ma za bardzo narkotyków które nie mają efektów ubocznych, może LSD albo grzyby, ale wciąż jest za mało badań które mówią o jakichkolwiek walorach tychże.

Owszem, można je zażywać, ale na własną odpowiedzialność, itp itd.

Poprawienie świadomości miałoby sens gdyby był to efekt stały, a nie wymagający ciągłego poprawiania, bo to
@dzeksondzekson: substancjami to może nienajlepszy wybór, ale psychologią, medytacją, rozmową z kimś doświadczonym uważam że należy próbować poprawiać swoją świadomość.

no ale tak, zakładając że jest się szczęśliwym to nie warto kombinować, ale ja zakładam że coś doskwiera. wtedy warto spróbować coś poprawić i żyć pełnią życia.

ja szczęśliwy nie jestem. ostatnio od babki, która próbowała mnie nakłonić do jakiejś gównopracy usłyszałem, że ona "nigdy nie miała takiego życia jakie by
@sylwester-stallone: Polecam jego kanał na youtubie wpisz sobie "jordan Peterson" - cała seria jest świetna, generalnie jego filmy trwają po godzinie-dwie średnio, ale bardzo warto. Masa jego kontentu jest również rozsiana po youtube w postaci właśnie mniejszych fragmentów. Świetne są jego rozmowy u Joe Rogana to jest pierwsza część poniżej, drugą sobie znajdziesz na jego kanale.
dzeksondzekson - @sylwester-stallone: Polecam jego kanał na youtubie wpisz sobie "jor...