Wpis z mikrobloga

#domjanusza

No i stało się, wczoraj zdałem klucze, podpisałem protokół przekazania, spisaliśmy stan liczników i gotowe. Jutro jade do spółdzielni rozliczyć się na kase do końca, coś tam mi zwrócą za czynsz do końca miesiąca i jakieś media może. I do US trzeci raz auto na siebie przerejestrować, dwa pierwsze razy nie wyszły. Raz mnie laska odwołała już z urzędu z fochem jakimś i musiałem wracać, drugi raz źle się przygotowałem papierkowo. Jutro się uda.
Licytacja komornicza na ziemię, którą chciałem zgarnąć znikła z ogłoszeń komornika. Dłużnik oddał kasę? Będę teraz szukał ziemi, w sumie już szukałem teraz będę kupował.
Dwa dni jeździłem tam i z powrotem z gratami w kombiaku avensisie 2000 r. za 5 koła z cieknącym bakiem. Dziś już tylko brud z siebie zmyć i zamułka mała do jutra. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 1