Wpis z mikrobloga

Właśnie był u nas jakiś elektryk czy inny hydraulik zobaczyć piecyk, bo ciepła woda przestała lecieć. Pogrzebał 3 minuty, zmienił baterie i skasował 250zl xD
Było się uczyć na hydraulika a nie studia jakieś xD
#niewiemjaktootagowac
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@benzdriver Jak ktoś ma tyle kasy, żeby wydać 250 zł na taką pierdołę, to mu nie bronię. Ale większość Polaków pracuje na to ze 2 dni. Ja wiem, że "u was w Jukeju" to trochę inaczej wygląda.
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: W mieszkaniu matematyka zepsuł się kaloryfer. Matematyk wezwał hydraulika. Ten przyszedł, chwilę popukał, postukał i zreperował kaloryfer. Matematyk bardzo zadowolony z szybkiej i skutecznej usługi zapytał o cenę. Kiedy hydraulik podał cenę, matematyk złapał się za głowę:
- Panie, ale to połowa mojej pensji.
- To gdzie pan pracuje? - spytał hydraulik.
- Na uniwersytecie, jestem matematykiem.
- Eee... nie warto. Niech pan przyjdzie do nas. Sam pan widział - trzeba tylko trochę popukać, postukać, a zarobi pan 3 razy więcej niż teraz. Tylko kiedy będzie się pan zgłaszał do pracy, to niech pan poda wykształcenie podstawowe, bo u nas wyższe nie jest najlepiej widziane - poradził hydraulik.
Matematyk zrobił tak , jak mu radził hydraulik. Zadowolony, bo zarabiał teraz trzy razy więcej, postukał, popukał i nie miał żadnych problemów. Żyć
  • Odpowiedz