Wpis z mikrobloga

Stoję sobie na przystanku. Na ławeczce siedzi sobie ziomeczek. Widać, że po ostrym balecie, bo zgięty w pół kiwa się i walczy ze snem. Taka pijacka choroba sieroca. Podjeżdża autobus. Wsiadam. Patrząc przez otwarte jeszcze drzwi oglądam jak budzi się i wstaje by wsiąść do autobusu. W jego oczach widać, że bardzo chce wsiąść, ale mózg jeszcze nie nawiązał połączenia z nogami. Gdy w końcu odzyskał czucie, dotarło do niego, że zanim usiadł na tej ławeczce, to wcześniej był się odlać i zapomniał schować #beniz po oddawaniu moczu. Spokojnie usiadł i zakrył ręką przyrodzenie. Miny #rozowepaski w autobusie - bezcenne.
#gownowpis
Pobierz mikasssa - Stoję sobie na przystanku. Na ławeczce siedzi sobie ziomeczek. Widać, że p...
źródło: comment_e7kjRL62YyoKsMO1qoNElj4krQBwDDTx.jpg
  • 69
@PipBoy13: jak wynika z historii, koleś wstał, gdy podjechał autobus, więc na pewno nie był cukrzykiem

@mysliszonichazmasz: tłumaczę już drugi raz - przemyślałem to i wstawiłem zdjęcia, na którym nie widać jego twarzy.
Też nieraz wracałem z imprezy i zdarzyło mi się zasnąć, ale zawsze znałem umiar i kontrolowałem się by nie zrobić czegoś czego bym żałował (może kilka razy się nie udało XD). Nie wstawiam tego, żeby tępić tego
@mikasssa: Dobrze że to Polska, w usa za takie coś dostałby dożywotni wpis na listę sex offenderów, czyli nie mógłby przebywać w odległości x metrów od szkół, jego adres i dane byłyby publiczne, a przy każdej przeprowadzce musiałby poinformować fakcie bycia na liście wszystkich sąsiadów...
Koleś zachlał pałę i włóczy się sam po mieście, a wy go bronicie? XDDD

Jak się wam tak podobają pijacy w miejscach publicznych to może chcielibyście zamieszkać w Rosji?
@mikasssa: Bardzo not cool wrzucać takie zdjęcie. Każdemu może się to zdarzyć, szczególnie jak jest młody i głupi. Może nie pije na codzień, może nie lubi imprezować i raz wyszedł na miasto i przesadził, nie daje rady, zgonuje na przystanku, dwa lata będzie mu z tym źle, a Ty perfidnie robisz mu fotę i wrzucasz na neta. Można go rozpoznać, zdjęcie ewidentnie stawia go w fatalnym świetle. A może to przyszły