Wpis z mikrobloga

Znalazłem w końcu chwilę na przebicie się przez ostatnie kilka walk i ukończenie Dungeon Rats. Będę potrzebował jakiegoś Monkey Island żeby przywrócić się do równowagi psychicznej, bo gra jest mroczna, brutalna, z melancholijną, klimatyczną muzyką, przyprawiającą o depresję fabułą i sadystycznym poziomem trudności. Jako że jestem niedzielnym klikaczem, byłem pewien, że jej nie ukończę, mimo poluzowania sobie poziomu trudności. Zajęło mi to łącznie koło 27 godzin.

Jestem, prawdę mówiąc, zaskoczony, z jakim zapałem powtarzałem walki - ta gra w cudowny sposób nagradza sensowną taktykę i myślenie. Dawno nie spotkałem się z czymś takim. Zwykle śrubowanie poziomu trudności wywołuje u mnie frustrację. Tu jest tak, że wkraczasz do pomieszczenia i wraz z drużyną zostajesz rozsmarowany po ścianach. Ale już wiesz, czego się spodziewać, więc przed kolejnym wkroczeniem przeglądasz ekwipunek, wymieniasz rzeczy trzymane w kieszeniach, przeładowujesz kusze innymi bełtami, ustawiasz inny szyk i przyjmujesz inną strategię walki. I nagle się okazuje, że walka pozornie nie-do-wygrania daje się spokojnie przejść. Ta zabawa dawała frajdę od początku do końca a twórcy z prostych elementów poskładali ciąg naprawdę ciekawych, różniących się od siebie i wymagających indywidualnego podejścia starć. Nie znam się na taktykach, ale ta gra wygląda mi na bardzo satysfakcjonującą zabawkę. Szczególnie, jak ktoś wymiata w gatunku - tu może znaleźć godne siebie wyzwanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Grę - z uwagi na uproszczoną fabułę i gameplay - traktuję jako wstęp do Age of Decadence, na które nabrałem apetytu. Po zakończeniu terapii czymś lżejszym, wezmę się chyba w końcu za tego erpega.

Raz jeszcze wielkie dzięki, @Bethesda_sucks, za klucz!

#ageofdecadence #dungeonrats #crpg #rpg #irontower
kurp - Znalazłem w końcu chwilę na przebicie się przez ostatnie kilka walk i ukończen...

źródło: comment_YMxwJDjImUsQ6KJrjbRKKnHF7ZJkxQq9.jpg

Pobierz
  • 9
Będę potrzebował jakiegoś Monkey Island żeby przywrócić się do równowagi psychicznej


@kurp: Eee, kontynuuj wyprawę: Dark Souls, a potem Darkest Dungeon. xD

ta gra w cudowny sposób nagradza sensowną taktykę i myślenie. Dawno nie spotkałem się z czymś takim. Zwykle śrubowanie poziomu trudności wywołuje u mnie frustrację. Tu jest tak, że wkraczasz do pomieszczenia i wraz z drużyną zostajesz rozsmarowany po ścianach.


Mnie to wygląda na zwykłą - choć niezwykle rzadko