Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Egh... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Chyba troszeczkę źle do życia poszedłem mireczki.
Jestem ekstrawertykiem, chodzę na wszystkie imprezy, generalnie lubiany. Problem leży w #seks.
Miałem już kilka szans zaliczyć pierwszą - lepszą panienkę na imprezie, i co? Przez myśl zawsze przechodziło mi - chcę przeżyć pierwszy raz z osobą którą kocham, a nie z losową różową. I tak minęło mi 20 pare lat życia. Miałem kilka #rozowypasek, ale jakoś nigdy nie chciałem tego. Nie wiem czy droga którą obrałem jest poprawna, szczególnie że miałem sporo okazji. Czekać na wybrankę serca, czy walić pierwszą lepszą?
Co robić, jak żyć mireczki? ()


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 22
@worldmaster: Raczej takie kobiety nie patrzą na to jako na "niedoświadczonego ułomka" :) Tyle ma to wspólnego, że niekońecznie wszystkim konietom pasuje, że na swój pierwszy raz ktoś przeżył z jakąś randomową typiarą w klubie :)
@mirek_kefirek: Jeszcze się nie spotkałem z taką co by pytała mnie czy któregokolwiek znajomego czy pierwszy raz był z randomówą z klubu.

Za to było wiele różowych którym imponowało doświadczenie w tych tematach. Znam też kilka rozczarowanych potencjalnym współspaczem :)

No chyba, że ktoś kłapie na lewo i prawo jaki to jurny z niego kogucik, zalicza na lewo i prawo - no to jasne że potencjalna przyszła partnerka trzy razy się