Wpis z mikrobloga

Najgorsze w pracy jest dla mnie to, że nie potrafię i nie chcę wchodzić w towarzyskie interakcje ze współpracownikami, nie chcę śmiać się kurtuazyjnie z żartów przełożonych, odpowiadać na pytania kolegów jak mi minął weekend i samemu ich zadawać. Nie żeby chodziło o jakąś antypatię w kierunku takich osób, ja po prostu nie czuję takiej potrzeby i chcę żeby zostawiono mnie w spokoju i pozwolono mi robić to co do mnie należy, bez sztucznego uśmiechu, czy to tak dużo? ehh ( ͡° ʖ̯ ͡°)#oswiadczeniezdupy #pracbaza
  • 93
a Wy dalej nie rozumiecie po co sie pierdutkuje z współpracownikami i smieje sie z niesmiesznych żartów... W ten sposób NAWIAZUJE sie kontakty, a jak wiadomo bez nich na rynku pracy masz 3x trudniej i 10x wolniej awansujesz


@mamrotekk: ale ja to rozumiem, tylko nie potrafię. Już mi się zdarzyło odczuć konsekwencje niepodlizywania się przełożonemu mimo dobrych wyników w pracy. I wkurza mnie to.
Już mi się zdarzyło odczuć konsekwencje niepodlizywania się przełożonemu mimo dobrych wyników w pracy. I wkurza mnie to.


@ninakraviz: Bo ludzie cie nie lubia. Jak sie awansuje, to przestaje wystarczac samo siedzenie w robocie i robienie swojego, ale trzeba tez zarzadzac ludzmi i nawiazywac kontakty z nowymi tak, zeby cie polubili. Co z tego, ze dobrze ci idzie, jak ludzie z gory nie lubia z toba przebywac i nie chcieliby dluzej
@ninakraviz: a nie lepiej siedzieć w pracy z kim możesz pogadać i kogoś lubisz? niż z osoba do której jesteś nawet neutralnie nastawiony, punkt widzenia zależny od miejsca siedzenia :D musisz się czasami postawić w miejscu innego człowieka i uświadomić, że nie wszyscy są tacy sami ;) to tez działa w druga stronę ale nie dziw się ze masz problemy z awansem itp ( ͡° ͜ʖ ͡°)
: a nie lepiej siedzieć w pracy z kim możesz pogadać i kogoś lubisz? niż z osoba do której jesteś nawet neutralnie nastawiony


@iberion: jak jestes panią w urzędzie, która siedzi w pokoju z koleżankami i pije kawę, to na pewno jest to bardzo ważne kryterium i nawet nie mogę im mieć tego za złe xD ja się niczemu nie dziwię, wiem jak jest świat skonstruowany, po prostu mnie to martwi