Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Potrzebuje to wyrzucić z siebie.
Parę miesięcy temu zacząłem się spotykać z fajnym #rozowypasek, traktowałem to dość luźno, spędzało nam się po prostu bardzo dobrze czas razem. Po jakimś czasie doszły do tego poważne rozmowy o życiu, swoich byłych, doświadczeniach, pierwsze pocałunki, pieszczoty... Kilka dni temu spędziliśmy razem cudowny dzień, rozmawialiśmy o sobie w samych superlatywach, o sobie jako parze, momentami nawet chodziło mi po głowie, że to może nawet za szybko, że wydawało mi się, że to jeszcze nie czas na takie deklaracje, a ta karuzela jedzie dalej i się nie chce zatrzymać- byłem tak naprawdę szczęśliwy :) #rozowypasek borykał się z paroma problemami o których wiedziałem, doszło do tego dużo pracy i innych obowiązków więc musieliśmy przystopować na kilka dni, przynajmniej tak mi się wydawało, parę godzin temu przez przypadek dowiedziałem się, że wiele naszych spotkań zazębiało się ze spotkaniami z innym facetem, teraz też z nim jest, a pisze do mnie jaki to wspaniały piątek w domu rodzinnym- każda wiadomość, którą teraz otrzymuje to jak strzał w pysk :) Jestem tak rozwalony, że nawet nie wiem jak to teraz zakończyć...
Miłego piątku!

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dope
  • 7
OP: @micrwro Zdjęcie w pewnej aplikacji, którego miałem nie zobaczyć.

@nabavzbjl Znam ale to zbyt proste, na 90% ten drugi facet też nie wie o moim istnieniu, chyba będę chciał go uświadomić i doprowadzić do niezapowiedzianego spotkania we troje ale to dopiero jak ochłonę...

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: dope
@AnonimoweMirkoWyznania: Widzę, że masz za dużo czasu.

Mimo, że ogólnie nie określam się jako szczęśliwy człowiek, jestem mega szczęśliwy, że zrozumiałem, jak proste jest życie. Dla mnie takie tematy załatwia się w sekundę, a w kolejnej sekundzie mogę się już cieszyć kolejnym etapem, czymkolwiek jest. Nie mam zwyczaju grzebać w gównie.