Wpis z mikrobloga

@ropppson: Podpisaliśmy kontrakt na konkretnych warunkach. Pracodawcy nie może się odechcieć płacić pracownikowi bo wiąże go kontrakt, pracodawca nie może poprosić pracownika o pozostanie jeszcze 2 tygodnie za porozumieniem stron (bo np. zespół ma braki w ludziach), bo pracownik go wyśmieje.

Z drugiej strony, jeśli dziecko nie dostanie skrócenia kontraktu na które samo się zgodziło to... Iść na L4.... sabotować pracę poprzez pracowanie nieefektywnie.... Bardzo dojrzałe.

Oczekujemy żeby pracodawca traktował
  • Odpowiedz
@skejna: ale dlaczego piszesz w tak protekcjonalnym tonie o pracowniku? Jesteś pracodawcą, płacisz, wymagasz ale czujesz się panem i właścicielem człowieka. Przepraszam, ale tak brzmisz.
  • Odpowiedz
@Zajeli_Mi_Nick: Tak. Takie głupie prawo (ale prawo). Liczy się miesiąc od końca aktualnego miesiąca. (Albo 3 od końca jeśli ktoś był długo w firmie). Prawdopodobnie zarzutka od OP'a.

ale dlaczego piszesz w tak protekcjonalnym tonie o pracowniku? Jesteś pracodawcą, płacisz, wymagasz ale czujesz się panem i właścicielem człowieka. Przepraszam, ale tak brzmisz.

@ropppson: Pójdziesz do pracy i zrozumiesz. Najśmieszniejsze jest to że nie jestem pracodawcą, pracuję na etacie.
  • Odpowiedz
@skejna: pracuję od 18 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°) przez ten czas przerobiłem chyba wszystkie rodzaje umów łącznie z dg, miałem dwóch pracodawców dużych #!$%@?ów a z jednym wlasnie rozwiazałem umowe za porozumieniem stron bo tak potrzebowałem. Wystarczy porozmawiać jak z człowiekiem. I od początku mi chodziło właśnie o to, że z każdym da się dogadać a nawet trzeba, bo będą się rodziły patologie z jednej
  • Odpowiedz