Wpis z mikrobloga

#motocykle w ogóle Ci co zdali nie tak dawno. Ja uważam to za głupotę w #!$%@? ale co wy o tym sądzicie. Egzaminator powiedział ze na placu hamowanie awaryjne mam zrobić tak ze ma się włączyć abs. Bo za pierwszym razem nie załączył się ABS i wg niego to było normalne hamowanie.
  • 38
  • Odpowiedz
Egzaminator powiedział ze na placu hamowanie awaryjne mam zrobić tak ze ma się włączyć abs.


@Oskarek89: usłyszałem to samo od egzaminatora w Poznaniu. Dla mnie zadanie "hamowanie awaryjne" ma symulować zdarzenie losowe jak w panice naciskasz wszystkie hamulce na maksa. Więc chcą zobaczyć, że odpalasz ABS.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: To jakiś bezsens, hamowanie awaryjne ma być awaryjne i skuteczne. Jak byś normalny moto musiał hamować tak żeby na pewno włączył się abs to byś wyglebił. Co tam się na tej odlewniczej porobiło to ja nie. Patrze w statystyki że ciągle powyżej 50% zdawalność, 20-25maja to chyba nawet 60%. Chyba o to chodzi, hajs się musi zgadzać.
  • Odpowiedz
@Cancer84: nie #!$%@? tylko nie rób błędów jak masz to samo słowo powtórzone parę razy w wątku xD po to xD żebyś nie czuł się jak debil bez szkoły :* po za tym jeśli w wytycznych egzaminu nie ma, że musi się włączyć ABS to nie musi, egzaminator nie może sobie ot tak dodawać zasad.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: jeżeli motocykl ma abs to się nie nic nie bój tylko nacisnij z całej siły hamulce. Nie ma mowy że się wywrócisz nawet jeśli jest początkującym motocyklistą.
  • Odpowiedz
@PMV_Norway Awaryjne hamowanie to jest. Wytyczne swoją drogą, ale egzaminatorzy są różni. Nie wiem jak jest teraz, ale 12 lat temu było jak pisałem. Egzaminator nam powiedział, że musi widzieć, że czujemy się pewni na motorze, wiemy co robimy itd.
  • Odpowiedz