Aktywne Wpisy
m4jkel +109
Czemu jak Włoch albo Francuz wypija codziennie po 2 lampki wina to jest spoko i to element jego kultury, a jak Polak napije się piwa to już ble i alkoholizm?
#przemyslenia #przemysleniazdupy #heheszki #pytanie
#przemyslenia #przemysleniazdupy #heheszki #pytanie
kropla_bez_kitu_benc +479
Rzuciłem okiem na życiorys Ursuli von der Leyen - studia medyczne, studia ekonomiczne na London School of Economics, jej mąż wykładał na Standford itd. A po drugiej stronie waląca populizmy, manipulująca i #!$%@?ąca palcem osiedlowa patusiara Ewka xDD I jeszcze idiotom z konfederacji się to podoba, trzymajcie mnie XD
#konfederacja #bekazkonfederacji #bekazprawakow #polska #ue #neuropa #4konserwy #polityka
#konfederacja #bekazkonfederacji #bekazprawakow #polska #ue #neuropa #4konserwy #polityka
Mirki nie wiem co robić.
Generalnie muszę ciagle myśleć za rodziców, nie mogę wyrazić sprzeciwu żadnego, czasami jest agresja o byle co.
Matka jest głupia, ma schizofrenie, starszy to narcyz.
Sprawa wyglada tak ze stary stawia warunek ze albo robisz to co ci każe albo #!$%@?.
Nie mam z ich strony żadnego zrozumienia.
W normalnej rodzinie ojcu możesz powiedzieć ze robisz coś złe a tutaj? Spotyka się to z atakiem.
Ja rozumiem ze czasami zrobię coś co rzeczywiście może kogoś zirytować i staram się dojśc do zakończenia konfliktu. Przecież dobrze wiemy ze mamy inne poglądy. i to jest normalne ale to nie powód aby ktoś ci mówił ze ci #!$%@?.
Tym bardziej narcyz, to w cale nie jest normalne. Oczywiscie stara się jak może żeby to zakamuflować ale wystarczy skrytykować jego zachowanie i spodziewa się to z atakiem z agresja.
Nawet nie moge powiedzieć jak to widzę żeby załagodzić sprawę bo on ma to zwyczajnie w dupie. Albo myśle i robię jak on albo #!$%@?.
I teraz co, jedyne co narazie mi zostaje to myśleć jak ich "zadowolić" bo sami nie potrafią sobie poradzić z problemami. Chciałbym sprawę załatwić, szanowałem swoich rodziców, zreszta z nimi jest tak ze wystarczy tylko nieposprzątane podłoga w pokoju i już #!$%@? na mnie, już krzyki. Najchetniej to bym się wyprowadził tylko co, prawie 19 lat, skąd kasę wezmę żeby zyc. Niekorzystnie było by szkole rzucić.
Wracając do rodziców to w sumie wszystko wyglada tak jakby oni nie rozumieli ze ja tez mam swoje sprawy, tez mam swoje życie i mogę o kimś zapomniec. Kiedyś byłem w normalnej rodzinie, tam każdy szanował opinie innych, każdy był wyrozumiały i atmosfera naprawdę była świetna.
A tutaj, albo myślisz jak my, jesteś nam posłuszny jak pies albo #!$%@?.
Pamietam jeszcze jak rok temu chcieli mnie z domu wyrzucić, w sumie wyrzucili mówiąc ze nikt mi nie pomoże, nawet babcia. Oczywiście to było klamstwo przez które sam stałem się na jakiś czas narcyzem, wyrządzili mi szkodę psychiczna i potem dziwili się ze muszę psychotropy brać.
Kurde, pomóżcie co zrobić.
Tak na koniec dodam, ja zazwyczaj serio im pomagam, ale czasami za dużo odemnie wymagają. Moja siostra załamała się psychicznie i wyprowadziła jakoś rok temu, jej chlopak ma to samo zdanie
Sam doroslem i inaczej patrze na wszystko, szacunek wrocil
Czasami serio czułem się winny za to co robiłem, potem nie mogłem rozwiązać problemu, odbijało się to na moich relacjach.
problemy na spokojnie biedziesz mial czas orzemyslec, a rodzina tez zatęskni
A tak najbardziej to moja siostrę załamała jedna rzecz, kiedyś matka jej powiedziała ze straciła 20 lat życia(niby szybko się postarzała przez stres). Jak można mieć #!$%@? pretensje do córki która nic nie rozumie, tym bardziej ze to jej problem ze nie potrafi nad uspokoić się. To tak jakbyś wszedł na pasy pod samochód i miał pretensje
Za same alimenty sie nie utrzymasz raczej, studia to pewna inwestycja i akademik mialbys taniej(miejsce pobytu), a studia to swojego rodzaju inwestycja i predzej bys moze rodzicow przekonal niz sie sądzic
Chyba specjalnie poświęce swój czas na studia. Szkoły nie rzucę bo to głupie, zaraz 4 klasa. No cóż, jedyne co mi zostaje jako najrozsądniejsze to chyba serio te studia. W sumie to serio jest dobra opcja, chyba będę musiał grać
Rozstania dobrze robia a im bedziesz starszy to problemy pod jednym dachem beda sie nawarstwiac
Opowiedz tez im kiedys jakie masz plany i ze masz pomysl na zycie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Jeszcze raz dzięki