Wpis z mikrobloga

Ponieważ ostatnio pogryźli mnie komary... i to #!$%@? jak okrutnie! W dodatku po ukąszeniach swędzi jak cholera... mają jakiś mocniejszy jad czy co?! Postanowiłem poszukać czegoś na te paskudne "gryzonie".
Słyszało się to i tamto na temat repelentów ... że DEET niby szkodliwy może być itd. - ale zawsze szanowałem DEET, bo wiem że działa a w dużych stężeniach odstrasza podobno węże i piranie ;) I tak sobie szukam i pacze, w ssmanie jest jakaś promo jeszcze to przeglądam i porównuję skład i stężenie. O ile w niektórych jest sam citrodiol (aromat eukaliptusowo/cytrynowy) XD to w niektórych jest IR3535 ... ale ale ale niema nigdzie deet, no trudno takie czasy ... pczam dalej i widzę coś ciekawego, preparat mniej znanej marki zawierający 19,5% N,N-dietylo-m-toulamidu (19,5 g/100 g). Myślę sobie brzmi znajomo... patrzę na jeden z najpopularniejszych a tam ten sam składnik ale w stężeniu 150g/kg(- specjalnie tak podali żeby ludzie myśleli że to dużo). I już wiem który wybiorę... ale nie wiem co to za środek więc szukam w internetach... i znalazłem N. N- dietylo-m-toluamid to zwyczajny skuteczny i porządany przez wielu DEET!!! tylko przestali pisać że to DEET bo ekoświry itd. Więc jakby ktoś szukał to polecam N. N- dietylo-m-toluamid bo cóż może być lepszego na komary niż środek owadobójczy wymyślony przez amerykańskich naukowców i stosowany przez wojsko USA w Wietnamie :)


#komary #owady #insekty #lato #zakupy #repelent #deet #rossmann #ciekawostki #chemia
  • 3
@destabilizacja: ...ja ostatnio zerdzewiałymi nożyczkami wydłubywałem kleszcza z pośladka i to w miejscu już niedostępnym dla mojego wzroku a sam kleszcz #!$%@? już zdążył swoje wyżłopać, a gdyby nie moje lubieżne zabawy i macanie się po tyłku to nawet bym się nie zorientował ze mam tego współlokatora-krwiopijce... także komary to przy tym bułka z masłem!