Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak kiedyś do tramwaju wsiedli łebki takie po 14-15 lat (czyli kwiat wypoku :) i słuchają jakiegoś hip hipa na głośniku przenośnym podłączonym kablem z komórką. Ale... dioda parowania (jak sadziłam) miga. Osz wy. Sprawdzam, jest BT, no to jedziem z Oxygene 7 Jarre'a xD Co to się działo, jaka panika, resetują telefon, ludzie w śmiech, pół wagonu, niestety więcej nie widziałam, bo musiałam wysiąść.

#przygodyxandry
  • 3
@xandra: tez tak kiedys w akademiku zrobilem. Szukalem swojego glosnika bluetooth, ale telefon wykryl mi glosnik ziomkow z kilku pokojow obok (2-3 max). Niestety nie popisalem sie i wlaczylem "popek - dirty diana"

Byla jakos 9-10 rano, chyba niedziela, dobrze zaczac dzien od takiej nutki. Ale kisnelismy z ziomkiem z pokoju, hehehe wariaty poza kontrolo.