Wpis z mikrobloga

@LeVan: Mam sąsiada (kupił dom później ode mnie, więc nie miałem wyboru...), który ma dwa na pewno ponaddziesięcioletnie samochody tej szanowanej marki. Młody chłopak, około trzydziestki, pracę ma jakąs na zmiany chyba, bo często po kilka dni siedzi w domu. A wtedy wyciąga swoje narzędzia i od rana robi zgiełk i hałas myjką ciśnieniową i flexem-polerką. Nie było weekendu, żeby nie wypolerował lakieru i nie wypucował felg. trawę rzadziej kosi niż
@kuraku: Dorośniesz, osiądziesz, będziesz chciał spokojnie spędzisz z rodziną czas po ciężkim dniu, tygodniu miesiącu... A tu 7 metrów dalej, przy głośnym RMF czy innym ZET słychać tylko flexa na przemian z myjką. W każdy #!$%@? weekend, i coraz częściej w pozostałe dni tygodnia.
to nie jest dbanie o samochody, to jest choroba, natręctwo, to się leczy.

Tak, #!$%@?, ludzie są #!$%@?.
@Inboxie: co powiesz o sąsiedzie który w sobote o 9:00 #!$%@? sobie ognisko z liści które zagrabił 10 minut temu i cała okolica (i całe pranie) #!$%@? spalenizną, ale największy hit to są rolnicy z okolicznych pól którzy akurat w sobotę z rana #!$%@?ą obornik na pole i #!$%@? tak, że nie idzie żyć, to jest dopiero problem ;)
@siea01: WV Polo 2004 full opcja podgrzewane fotele, radio na kasety, tdi, itd.
Nie mam kompleksów.
A tag BMW dodałem bo brakowało mi pieczenia dup panów z czarnych samochodów.
@Mr_P @Inboxie Moje czyszczenie wygląda tak: https://goo.gl/photos/XKZ4pVpfuAASnWJR8

Na wyczyszczenie auta potrzeba 3-4 mikrofibry, które potem się normalnie pierze. To, co widać na filmiku to jest jakiś miesięczny brud. Podróżowałem. Od poprzedniego mycia auto jeździło tydzień przed wyjazdem a potem stało nie ruszane. Błota tą metodą lepiej nie ruszać ale warszawskie czy autostradowe warunki nie spowodowały konieczności wizyty na myjni od 4 lat. Środka używam regularnie i nie zauważam żadnej degradacji lakieru. Kluczem