Aktywne Wpisy
kamil-tika +68
Zazwyczaj co sobote lece w miasto z ziomkami na jakies piwko itd. przez co sporo przesiaduje w roznych knajpach i mam jedno przemyslenie z tym zwiazane. Praktycznie co tydzien w kazdym lokalu obserwuje, ze jest minimum jedna lub dwie pary w skladzie murzyn + polka. To sie dzieje tydzien w tydzien jak ruszam w miasto i ide gdzies do knajpy a nie, ze raz na jakis czas cos takiego sie zdarza. Nigdy
plusem-wyklety +31
Wczoraj chciałem zamarynować mięso. Po otwarciu smród. Obślizgłe. Przebarwienia, których zdjęcie nie oddaje. Innymi słowy. #biedronka sprzedaje popsute mięso z ważnym terminem do spożycia. Druga paczka to samo. I to nie pierwszy raz kiedy mięso w biedrze kupiłem popsute mimo nie przekroczenia terminu do spożycia. I nie piszę tego pod kątem kalafiorów i urywania liści. W tym dyskoncie to norma. Przebarwienia na surowych mięsach. Napuchnięte już paczki gazami (zalecam zwracać na to
Nowożytną filozofię przyjęło się liczyć od momentu, gdy Kartezjusz zaczął wątpić. Trzeba przyznać, że wątpienie mu się udało – nieco gorzej wyszło zbudowanie wniosków pozytywnych. Kilkadziesiąt lat później, angielski filozof, John Locke miał swoją teorię dlaczego tak się stało.
Kartezjusz jak pamiętamy, doszedł do wniosku, że „myśli, więc jest”. Z tego odkrycia zaczął wyciągać kolejne wnioski. To właśnie wkurzało Locke: rozumowanie Kartezjusza było całkowicie dedukcyjne – z jednej myśli wywodził drugą. Było oderwane od rzeczywistości, którą widzimy i słyszymy.
Locke podszedł do sprawy zupełnie inaczej.
Jego zdaniem człowiek rodzi się z umysłem pustym jak tablica (słynne „Tabula rasa”) po czym tą tablicę zapełnia. Jedni mniej, drudzy bardziej, ale wszyscy to robimy. Tablicę zapełniają bowiem nasze doświadczenia pochodzące z 5 zmysłów (skrupulatnie wymienię: wzrok, słuch, dotyk, smak i węch) oraz refleksji. Zaraz powiem co to refleksje, czytaj dalej.
Te wrażenia zmysłowe i refleksyjne nazywał Locke ideami
Nie miały one jednak wiele wspólnego z tym co za idee uważał taki Platon. Przykładowo, widzę przed sobą puszkę piwa (jest już po 12, mam prawo!). Mój wzrok mówi mi, że ma ona jakiś kolor – mam więc ideę koloru puszki piwa. Wzrok w połączeniu z dotykiem pozwala mi odkryć jej kształt, mam więc ideę kształtu puszki piwa! Idźmy dalej – zawiera ona jakąś zawartość, która ma smak (idea smaku #!$%@? lagera) i zapach (idea jego ledwo wyczuwalnego zapachu). Ale to nie wszystko – mam zdecydowanie ochotę wypić tego browara. Zdaję sobie z tego sprawę – mam więc refleksję, która dostarcza mi idei „chęci wypicia puszki piwa”. Tak, „chcenie” to również jest idea wg Locke. Refleksje są więc przejawem uświadamiania swoich przeżyć wewnętrznych.
Posiadam więc cały zestaw idei – koloru, kształtu, smaku itd.
Locke nazywał je ideami prostymi. Filozof rozumiał jednak, że to nie wszystko. Same idee kształtu czy koloru to troszeczkę za mało. Mój rozum potrafi łączyć je jednak w całość, dzięki czemu dostaję idee złożone – w tym wypadku ideę puszki piwa, składającą się z idei smaku, koloru, kształtu itd. Idee złożone mogę zresztą łączyć dalej: mogę porównywać ze sobą poszczególne marki piw, w efekcie czego powstanie „idea dobrego lagera” albo „idea dobrego piwa w ogóle”. Takie abstrakcyjne idee, podobnie jak „idea piękna”, „idea dobra” itp. są oczywiście najbardziej skomplikowane, w efekcie czego najmniej na ich temat możemy pewnych rzeczy powiedzieć.
Locke doszedł do wniosku, że za tymi postrzeżeniami – ideami coś musi stać.
Niewątpliwie moje postrzeżenie puszki piwa ma charakter czysto psychiczny, jednak zdaniem Locke, ten czysto psychiczny fakt był wywołany istnieniem jakiegoś podłoża, które jej wywołuje – jakiejś substancji, którą ja postrzegam jako puszkę piwa ze wszystkimi jej cechami. Nieco później ten pogląd zostanie mocno zaatakowany przez Davida Hume, ale o tym w innym wpisie.
Jak też i o tym, co Locke myślał o religii i polityce, bo doprawdy – jest o czym opowiadać.
Aha, sam John Locke wyglądał jak wysuszona Grażyna, dla równowagi wklejam więc #ladnapani jako zdjęcie… a swoją drogą w piątek wpis o sztuce i tam ładnych pań będzie już duuużo więcej xD
Chwila, moment!
Po pierwsze, zainteresuj się linkiem do wpisu na wykopalisku, niech no normiki z głównej też coś mają od życia xD
https://www.wykop.pl/link/3743997/john-locke-czyli-co-ja-wlasciwie-wiem-patrzac-na-puszke-piwa/
I tradycyjnie, polub mój profil na Facebooku:
https://www.facebook.com/filozofiadlajanuszy
Dzięki!
#filozofiadlajanuszy #filozofia #zainteresowania #ciekawostki #mikroreklama #gruparatowaniapoziomu
@JanuszKek: zdecydowanie, ale nie wiem jeszcze kiedy
wyncyyj bo czuję niedosyt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
w tytułach znalszisk myślę, że przydawał by się hasztag #filozodiadlajanuszy - bo normiki po jednym wejściu będą kojarzyć i w kolejne też wejdą prędzej
pozdr, p.s. książka zamówiona (✌ ゚ ∀ ゚)☞,
Komentarz usunięty przez moderatora
Będzie wincyj, obserwuj #filozofiadlajanuszy, profil na fejsie albo moje konto, bo wpisy nie-ofilozofii na tagu pomijam (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Albo zakopywać za spam, to je główna, tego nie zrozumiesz
XDD obserwuje od dawna na fejsiku (✌ ゚ ∀ ゚)☞
wartościowy content, który da się rozkminić na przykładach z życia wziętych to je to (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Platon wierzył, ze idee istnieją poza światem materialnym i można je pojąć jedynie rozumem bo nie dotknie się ich zmysłami. Locke niby coś przeciwnego, ale składanie sie tych idei prostych odbywa sie w umyśle i im bardziej jest złożona idea tym dalej jest od świata empirycznego. Czyli
Jak widać oni byli poważnymi ludźmi i poważnie podchodzili do swojej filozofii :D Nie ma ot tamto, całe życie ma się zgadzać ideowo :D
@Naxster: nie wszyscy - ja strasznie lubię Woltera, który w swoich pismach zajmował się głównie trolowaniem oponentów. Taki @koroluk swoich czasów, choć bardziej płodny od wykopowego odpowiednika. Poza tym takiego [Arystypa z Cyreny](http://www.filozofiadlajanuszy.pl/ruchac-#!$%@?-nic-sie-bac-czyli-hedonizm-najczystszej-postaci/) podejrzewam o dużą racjonalizację tego, że lubił sobie po prostu poruchać. Albo taki Diogenes, który dorobił filozofię do srania na środku teatru i walenia konia na rynku. Pełnym