Wpis z mikrobloga

Elo wariaty,

Jest progress, zakładałem, że aż tak się nie napale, ale zamiast 40-80min, poswiecilem 180 na nauke portugalskiego, z racji faktu, że jestem zlotówa to #!$%@? ludzi gadajac do nich po portugalsku, a przynajmniej uzywajac tych zwrotow co znam xDxD

Co do kalisteniki, to dorzucam ćwiczenia, bo widać, ze to ruszanie przez ostatnie 2 tygodnie dużo dało i po prostu coraz mniej się męczę. Ćwicze co 2gi dzien i przynierzam sie do uzywania drazka wtedy co nie nie mam dnia treningu, ale to od pojutrza, dziś nie mialem czasu zbytnio. Myśle teraz jeszcze o bieganiu, ale to jak przekrocze bariere 70kg.

Tak więc até já co znaczy do zobaczenia, a czyta się tedża, tak wiec cya wariaty!

#marakujazmieniazycie