Aktywne Wpisy
Viesti +794
Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganizowaną ustawkę. Na co dzień deweloper to synonim najgorszego zła a tu nagle „oddajmy najlepsze tereny w mieście deweloperom, tylko oni tworzą przestrzeń dodaną w mieście”.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
jozef-dzierzynski +304
#rod
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
#nieruchomosci
Czyli co, w jeden dzien na wykopie pojawiło się kilkadziesiąt kont które zaczęło szkalować rodosy i powtarzać dokładnie tą samą propagande o potrzebie zaorania rod i zrobienia tam parków? To nie jest wcale podejrzane.
Pochwalcie sie chłopaki z której agencji marketingowej jesteście, ile wam płacą za gównoposty na wypoku?
1. Pomóżmy biednym kasjerkom. Dlaczego im, a nie bileterom w kinie? Bo tak.
2. Pracownicy marketów jako najbardziej wyzyskiwana grupa zawodowa. Tak, 15 lat temu. Teraz już nikt nie siedzi w pampersach, coraz częściej są normalne etaty, jakieś dodatki, pakiety medyczne etc.
3. Oni chyba poważnie myślą, że jak ktoś pracuje w niedziele, to znaczy, że pracuje od poniedziałku do niedzieli, a nie, że w zamian dostaje dzień wolny na tygodniu.
4. Pracujesz na kasie i chcesz mieć wolne wtorki, a nie niedziele, by np. załatwić sprawy w urzędach? Nie wolno!
5. Pracujesz w setce innych zawodów (nie wliczając tych niezbędnych jak policja) i musisz czasami przychodzić w niedziele? No sorry, trzeba było zostać kasjerem.
6. Jesteś studentem i dorabiasz sobie w niedzielę w markecie? No to już nie dorobisz.
7. Lubisz iść z rodziną w weekend do marketu i galerii? To teraz idź do parku! My ci ułożymy grafik.
8. Masz przy galerii handlowej budkę z kebabami i w niedzielę zarabiasz tyle, ile przez resztę tygodnia? To już nie zarobisz.
9. Kraj rozwijający się ogranicza handel. Brawo! I nie, nie sprzedadzą na tygodniu tego, co mieli sprzedać w niedziele. Ludzie na większych zakupach często kupują rzeczy zbędne. Dla ich budżetu może fanaberia, ale dla rozwoju to dobry wybór. Ukrócimy ich fanaberię, nie damy wyboru DOROSŁYM LUDZIOM.
10. A BO W CAŁEJ EŁUROPIE! Kłamliwy argument, są pewne ograniczenia, ale niektóre państwa już się z nich wycofują.
PS. Może ich stać. Nas nie.
PPS. Przywołajcie ten argument przy okazji imigrantów i aborcji
#4konserwy #neuropa #takaprawda
@Promilus: zaryzykowałbym stwierdzenie, że obecnie jedną z najbardziej bitych w zadek grup zawodowych są pracownicy gastronomii, markety to chyba już elita prac dla ludzi bez kwalifikacji
Nieoficjalnie - partia opozycyjna chciała wyjść z referendum w tej sprawie, a żeby nie rosło im poparcie bo referendum byłoby wygrane, Orban nie dopuścił do referendum i sam cofnął zakaz