Wpis z mikrobloga

Pomysł związkowców o ograniczeniu handlu w niedziele ma chyba jakąś rekordową liczbę absurdów:
1. Pomóżmy biednym kasjerkom. Dlaczego im, a nie bileterom w kinie? Bo tak.
2. Pracownicy marketów jako najbardziej wyzyskiwana grupa zawodowa. Tak, 15 lat temu. Teraz już nikt nie siedzi w pampersach, coraz częściej są normalne etaty, jakieś dodatki, pakiety medyczne etc.
3. Oni chyba poważnie myślą, że jak ktoś pracuje w niedziele, to znaczy, że pracuje od poniedziałku do niedzieli, a nie, że w zamian dostaje dzień wolny na tygodniu.
4. Pracujesz na kasie i chcesz mieć wolne wtorki, a nie niedziele, by np. załatwić sprawy w urzędach? Nie wolno!
5. Pracujesz w setce innych zawodów (nie wliczając tych niezbędnych jak policja) i musisz czasami przychodzić w niedziele? No sorry, trzeba było zostać kasjerem.
6. Jesteś studentem i dorabiasz sobie w niedzielę w markecie? No to już nie dorobisz.
7. Lubisz iść z rodziną w weekend do marketu i galerii? To teraz idź do parku! My ci ułożymy grafik.
8. Masz przy galerii handlowej budkę z kebabami i w niedzielę zarabiasz tyle, ile przez resztę tygodnia? To już nie zarobisz.
9. Kraj rozwijający się ogranicza handel. Brawo! I nie, nie sprzedadzą na tygodniu tego, co mieli sprzedać w niedziele. Ludzie na większych zakupach często kupują rzeczy zbędne. Dla ich budżetu może fanaberia, ale dla rozwoju to dobry wybór. Ukrócimy ich fanaberię, nie damy wyboru DOROSŁYM LUDZIOM.
10. A BO W CAŁEJ EŁUROPIE! Kłamliwy argument, są pewne ograniczenia, ale niektóre państwa już się z nich wycofują.
PS. Może ich stać. Nas nie.
PPS. Przywołajcie ten argument przy okazji imigrantów i aborcji

#4konserwy #neuropa #takaprawda
  • 5
2. Pracownicy marketów jako najbardziej wyzyskiwana grupa zawodowa. Tak, 15 lat temu. Teraz już nikt nie siedzi w pampersach, coraz częściej są normalne etaty, jakieś dodatki, pakiety medyczne etc.


@Promilus: zaryzykowałbym stwierdzenie, że obecnie jedną z najbardziej bitych w zadek grup zawodowych są pracownicy gastronomii, markety to chyba już elita prac dla ludzi bez kwalifikacji
  • 0
@Promilus nie będę odnosić się do całego wpisu ani do projektu, ale co do 9. I 8. - na Węgrzech gdy zakazano handlu w niedziele obroty marketów wzrosły i zatrudnienie w marketach także :)
  • 0
@Promilus oficjalnie - brak poparcia społecznego
Nieoficjalnie - partia opozycyjna chciała wyjść z referendum w tej sprawie, a żeby nie rosło im poparcie bo referendum byłoby wygrane, Orban nie dopuścił do referendum i sam cofnął zakaz