Wpis z mikrobloga

#formula1 #f1 #motosport #wyscigi #williams #mercedes
Siemanko Mireczki
wróciłem od tego Williamsa ( ͡° ͜ʖ ͡°) także czas na jakieś małe podsumowanie. Będzie w miarę krótko i zwięźle, nie mam ochoty się rozpisywać mocno (bo nie umim) i też nie chcę Was zanudzić.
Pierwszego dnia było w planie zwiedzanie Oxfordu oraz kolacja z Paddym Lowe (dyrektor techniczny zespołu). Drugiego dnia wizyta w muzeum, spotkanie ze Stress Engineer (po polsku to będzie gość od wytrzymałości chyba) i potem wizyta w samej fabryce. Szykowali samochody do GP Hiszpanii, więc był spory ruch i bolidy w różnym stopniu rozkręcenia, dzięki temu można było wszystko sobie dokładnie zobaczyć, pomacać, potrzymać w ręku.

Najciekawsze (moim zdaniem) wiadomości postanowiłem zapisać w punktach żeby nie zrobiło się zbyt rozlaźle:
Te wiadomości pochodzą od 3 osób: Paddy Lowe, Stress Engineer, kierownik czegośtam w fabryce:
- przed sezonem największym problemem były opony ponieważ ciężko to zasymulować, zmiany w aerodynamice można było w dużym stopniu sprawdzić przed testami
- płyty z tytanu pod samochodami są tylko dla efektu WOW, tytan się szybko ściera, kiedyś były potrzebne jak mierzyli najniższy punt podwozia i były wtedy z jakiegoś innego twardego drogiego stopu (nie pamiętam niestety nazwy), ale FIA każe ciąć koszty i musi być teraz tytan
- po kraksie ROS-HAM w Hiszpanii rok temu każdy z nich czul się współwinny (serio się mocno dopytywaliśmy o to bo nie wierzyliśmy że HAM do czegokolwiek kiedykolwiek się poczuwa )
- Williams jako pierwszy stosował kontrolę trakcji i ABS
-Silniki przychodzą w paczce od Mercedesa są prawie plug&play, trzeba do nich dorobić głownie tylko instalacje chłodzenia i paliwową, nie można za bardzo kombinować z mapami czy z samymi częściami silnika
- nie ma innego oleju silnikowego na kwalifikacje i na wyścig, tak samo z paliwem. Zmienia się może raz czy dwa razy na sezon, jest to za drogie żeby opracowywać na każdy tor osobna mieszankę
- w Soczi u Massy nie zawiniła opona tylko felga!, dlatego przerabiają wszystkie felgi przed kolejnym wyścigiem
-opinia Paddego Lowe o team orders: jak partner z zespołu jedzie szybciej to trzeba go przepuścić i tyle (żeby nie psuć niepotrzebnie wyścigu zespołowi= pkt w klasyfikacji konstruktorów)
- do wyprodukowania jednego przedniego skrzydła potrzeba ponad 900 elementów (narzędzia plus same elementy skrzydła) i jedno kosztuje ~150-200k £, na weekend wyścigowy starają się zabrać po 3 dla każdego kierowcy
- skrzynia biegów jest elementem nośnym bolidu- do niej przymocowane jest zawieszenie
- obudowa skrzyni biegów to jedyny element metalowy odlewany
- maja dwa tunele aero- jeden dla modeli, drugi dla pełnowymiarowych samochodów
- w fabryce mają specjale pomieszczenie w którym odwzorowują aparaturę stosowaną przez FIA do sprawdzania samochodów przed wyścigiem
- ilość odpadów na sali obróbek jest niesamowita- wszystko wycinają z bloków tytanu/stopów (nawet najprostsze kształty takie jak tulejki, opaski
- w fabryce jest sterylnie czysto, każde pomieszczenie zamykane na elektrozamek na kartę, nigdzie nie ma klamek

Jak ktoś ma jakieś pytanka to zapraszam do komentarzy.


  • 6