Wpis z mikrobloga

Krótka przygoda o niemieckim Banku: Posiadam od początku pobytu w Niemczech konto w Postbanku. Jest to PrivatKonto Giro Plus. I tak przez pół roku byłem jego użytkownikiem. Wczoraj postanowiłem wybrać się przez pracą do banku wypłacić pieniądze na życie i pierw zalogowałem się do banku online sprawdzić ile mam środków. A tam piękny komunikat po niemiecku "Keine Konten vorhanden" Mówie, oho to oznacza kłopoty. No nic, przeszedłem się do banku, wrzucam kartę do bankomatu klikam 100 euro wpisuje pin, i bankomat ładnie kartę zjadł i wyskoczył napis by się zgłosić do placówki banku. Także ustawiłem się w kolejce gdzie jak to w posbanku obsługują same roboty ponad 60 lat i żadna kobita nie mówi po angielsku. W końcu moja kolej, zagaduje mówię co i jak , kobieta oczy jak 2 euro i nic xD Ale akurat za mną była babka co dobrze po angielsku rozmawiała i została tłumaczem. Mówie że nie mogę się na konto online zalogować, że bankomat zjadł mi teraz karte i że chce wybrać pieniadze na dowód. W odpowiedzi że spoko, ale nic nie zdziałamy bez numeru konta ^^. Wczoraj już było za późno bym obrócił drugi raz do banku, gdyż na 14 musiałem iść do pracy. Dziś z rana poleciałem znów z numerem konta. Akurat obsługiwała mnie ta sama babka , zadzwoniła gdzieś do centrali po czym wzięła jakąs kobiete z investingu , bo jedyna umiała angielski i mi mówią, że moje konto zostało zamknięte 21.04. Powodu to oni nie znają i w sumie nie wiedzą czemu. Że jak chce być w postbanku to musze otworzyć nowe konto. Na koncie na ten dzień zostało 77.98 euro i oni mi tego nie mogę wypłacić, jednak dali mi druk bym wpisał nowy numer konta, to mi te pieniądze przeleją. Ja na co, co z pieniędzmi które na te konto były wysłane z mojej pracy po terminie 21.04, a Ci że te pieniądze wrócą z powrotem do firmy.... I było spore ryzyko że będę musiał opuścić prace i obecne miejsce zamieszkania, gdyż u mnie w firmie główna wypłata jest 15 , ale rozliczenia robią z początkiem miesiaca. I jak by mi już rozliczenie zrobili i pieniadze były by księgowane na numer konta z Postbanku to bym nie miał za co chaty opłacić. Na szczęście nie zrobili rozliczenia i wyślą mi na nowe konto , które jutro założe w sparkasse. Także tak o to dzięki temu Bankowi zostałem totalnie bez środków ;) No nic, czas sie zbierać do pracy. Pozdrawiam i jak coś będę wiecej wiedział odnośnie tej sytuacji to dam znać.

#kurakberlin #berlin #niemcy
  • 54
  • Odpowiedz
@darek-jg: to też fakt, ale lepiej zaraz po wypłacie wybrać to co przyszło i tyle bo mozna mieć jazdy ładne, albo przynajmniej zawsze trzymać awaryjna kase w domu, tak przynajmniej na miesiąc przeżycia.
  • Odpowiedz
@wysuszony: Powiem Ci że Postbank i sprawy urzędowe w Niemczech tak wyglądają :) Człowiek idzie z przekonaniem że cywilizacja a szczerze w Polskich urzędach i instytucjach to sprawniej wszystko idzie xP Takie moje małe spostrzeżenie.
  • Odpowiedz
Powiem Ci że Postbank i sprawy urzędowe w Niemczech tak wyglądają :) Człowiek idzie z przekonaniem że cywilizacja a szczerze w Polskich urzędach i instytucjach to sprawniej wszystko idzie xP Takie moje małe spostrzeżenie.


@kurakao: Jakie to życie jest przewrotne. Jeszcze pół roku temu bezdomny dzisiaj ekspert niemieckiej bankowości i spraw urzędowych. Oczywiście wszystko to dalej bez języka ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
Człowiek idzie z przekonaniem że cywilizacja a szczerze w Polskich urzędach i instytucjach to sprawniej wszystko idzie


@kurakao: Tu sie zdecydowanie nie zgodze. W urzedach sporo rzeczy w Niemczech zalatwialem i zawsze, mimo brakujacego podpisu lub dokumentu,szybko udawalo mi sie zakonczyc sprawe. Ostatnio w Polsce musialem po US pobiegac, stracilem 3 dni na cos co w Niemczech zajelo mi 1h. W Niemczech poszedlem raz do zlego pokoju, gdzie babka mnie poinformowala,
  • Odpowiedz
@Gluptaki: Osobiscie nie korzystam i nie uzywam gotowki, IMO zbedna sprawa.

Jedynie jak w domu w DE jestem to mam troche w portfelu, bo jednak Niemcy mocno do tylu sa jezeli chodzi o placenie karta.
  • Odpowiedz
@Gluptaki: bo to jest wmawianie ludziom, że pieniądze w banku są bezpieczne i nic im nie będzie, w Polsce obecnie również a kto trzyma gotówkę to znaczy, że niezaradny albo jakiś złodziej albo Polak-cebulak.
  • Odpowiedz
@miki4ever: no jak trzymasz kasę w paru bankach i do tego zdywersyfikowaną na kilka krajów to się nie dziwię. (chociaż jak to mawia mój fryzjer, jak Ci się auto w polu zepsuje to rolnikowi za pomoc kartą nie zapłacisz ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
  • Odpowiedz
w Niemczech zajelo mi 1h


@miki4ever: jeszcze nic tu nie załatwiłem w 1h w żadnych urzędzie.

A nie czekaj, numer podatkowy pani dała, jeszcze z łaską i wyrzutami czemu nie odebrałem w urzędzie zameldowania.
  • Odpowiedz
Niemczech zalatwialem i zawsze, mimo brakujacego podpisu lub dokumentu,szybko udawalo mi sie zakonczyc sprawe. Ostatnio w Polsce musialem po US pobiegac, stracilem 3 dni na cos co w Niemczech zajelo mi 1h. W Niemczech poszedlem raz do zlego pokoju, gdzie babka mnie poinformowala, ze takich spraw sie tutaj nie zalatwia, rozpisala mi gdzie sa pokoje do zalatwienia problemu, wydrukowala mi brakujace dokumenty i zawsze jak przechodzilem z pokoju do pokoju dana osoba
  • Odpowiedz
@canto: Numer podatkowy odebralem w jakies dwie minuty w Finanzamt.
W zyciu jeszcze nie mialem sytuacji, zeby ktos mi jakies wyrzuty robil w DE, za to ostatnio jak w Polsce bylem, przy mnie babka w US 5 minut #!$%@? babke, ze zle wypelnila dokumenty, #!$%@? ja obchodzi, ze jej maz dopiero co zmarl i niech sie ogarnie.
  • Odpowiedz
@miki4ever: Ja mam zupełnie odwrotnie. W niemcowni same problemy z urzędasami, w Polsce zero.
Jak mnie ktoś nie wyzwie to wysyła w kółko do tych samych okienek, nikt nic nie wie, przysyłają poprawki pism albo prośby o coś po 2 tygodnie, jak pójdziesz to CIę #!$%@?ą bez terminu, termin na meldunek za 2 miechy a obowiązek meldunkowy w 2 tygodnie ;]
Kumplowi zmienili nagle numer podatkowy - bo tak, i teraz
  • Odpowiedz
@Konwerter: U nas na wyrejestrowanie i rejestrowanie auta mozna termin online zrobic, sprawa zazwyczaj trwa 5-10 minut(lacznie ze zrobieniem tablic). W Warszawie kolejke zajmowalo sie jakos pol godziny przed otwarciem urzedu, a i tak musialem czekac minimum godzine na tymczasowy dowod.

Kindergeld u mnie skonczyl sie wrzuceniem podania do skrzynki w urzedzie, ale faktycznie, listownie wiekszosc #!$%@? mozna zalatwic.

Fascynuje mnie jak mu mogli zamknac konto bez wyslania powiadomienia lub jakiegos
  • Odpowiedz
termin na meldunek za 2 miechy


@canto: !? Niby jakie miasto? Nie spotkalem sie z sytuacja, aby gdzies meldunek robili inaczej niz od reki. Przeciez jedynie co potrzebujesz to dowod i informacje o poprzednim adresie(teraz chyba jeszcze wymagaja potwierdzenie wlasnosci mieszkania).
  • Odpowiedz