Wpis z mikrobloga

Pytanie do polujących. Czym zasuwacie po swoich łowiskach? Nie zapomnijcie również opisać, jak wygląda u Was teren pod kątem poruszania się po nim różnymi pojazdami. Warto mieć jakiś punkt odniesienia do Waszych odpowiedzi bo wiadomo, że jeden będzie potrzebował Defendera a drugi poradzi sobie starym Golfem.
Napiszcie również jak Wasze rozwiązania sprawdzają się w przypadku zarówno polowań (np transport zwierzyny), jak i prowadzenia gospodarki łowieckiej (transport np. karmy lub desek).

Szukam jakiegoś pojazdu, ale nie jestem do końca zdecydowany, dlatego chciałem poznać Wasze doświadczenia w tej kwestii.

#myslistwo #lowiectwo #polowanie #darzmirko
  • 13
  • Odpowiedz
@Nitro_Express ja póki co polecam na ojcu, Nissan xtrail. Zwierzynę trabsportujemy na koszu. Teren mamy nizinny więc dość łatwy. Nigdy się nim nie zakopalam ale czy to auto się nadaje to nie wiem. U nas królują Suzuki Samurai i tym podobne
  • Odpowiedz
@Nitro_Express: Ja poruszam się trzy drzwiową wersją Suzuki Grand Vitara z założonymi większymi i terenowymi oponami, z wymienionym zawieszeniem aby podnieść trochę samochód, wyciągarkę (nie raz ratowała przed zakopaniem się w błocie). Jeśli chodzi o transport zwierzyny to jeżeli jest to coś mniejszego to wystarczy plastikowa wanna, a do większych dzików to kosz na hak. Natomiast do wywożenia karmy, albo do innych prac to najlepiej moim zdaniem sprawuje się przyczepka jedno
  • Odpowiedz
@Nitro_Express: sam latam renault kangoo :D tylko, że wersja 2x4, gdyby była 4x4 to coa pieknego.
Na jednym i drugim obwodzie mam drogi dobre jak i koszmarne. W te koszmarne się nawet nie pcham a dobre to nawet zwykłą osobówką by dał radę.
Miejsce w kangoo na dzika dużego jest. Kładę po prostu na spód kawałek folii i rura ;)
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: Aż z ciekawości sprawdzę w Googlach jaki tam jest duży bagażnik.

@radzio541: No właśnie mam dylemat czy kupić terenówkę z lat dziewięćdziesiątych typu Pajero lub Discovery, czy nowsze i tańsze, dwuosobowe Kangoo lub Caddy. Z jednej strony drogi u siebie mam w bardzo dobrym, wręcz rewelacyjnym stanie i sporo osób jeździ na polowania takimi małymi dostawczakami. Załaduje się do tego wszystko co potrzeba i mało się spali. Z drugiej
  • Odpowiedz
@Nitro_Express: to zależy jeszcze od terenu. Jasne, że zawsze terenowe kusi bardziej, ale jeśli nie masz jakiś górek, jeśli masz płaski teren to jest to przepłacanie, takie moje zdanie. Dodać też musisz możliwość psucia się takiego już staruszka terenowego. Jeśli chcesz małego dostawczego to szukaj Kangoo 4x4, dobre oponki i już w większość miejsc na spokojnie wjedziesz ;)
Wujek posiada właśnie kangoo 4x4 i na polowania w góry gdy leżał śnieg
  • Odpowiedz
@radzio541: Teren płaski, jak na niziny przystało a większość dróg tak ubitych, że nawet roztopy ich nie ruszają. Jedyne przeszkody to dosłownie kilka bagnistych miejsc i sporo leśnych dróg usłanych korzeniami.
Staruszka rozważałem, bo szkoda by mi było czegoś lepszego do tego typu zadań.
Wiadomo - 4x4 jest zawsze lepszym rozwiązaniem, ale nie tak łatwo można znaleźć takie Kangoo. Dlatego też wolałbym na luzie nabyć coś z okolicy niż jechać specjalnie
  • Odpowiedz
@Nitro_Express: ogólnie do polowania szkoda dobrego auta;] ja jeżdżę zawsze z jakimś psem, ewentualnie dwoma;] i mam na polo specjalnie pickupa. Ale jak się da, to po byka jadę busem. koniec końców i tak tam gdzie się da, to chodzę;] jeżeli chcesz mieć jedno auto i jeździsz w trasy, to nie kupuj specjalnie terenówki - mało wygodne na dłuższych odcinkach. W koło komina dasz radę terenówką - z lat 90 tych
  • Odpowiedz