Wpis z mikrobloga

wczoraj na Radyminskiej lefwo wujechal z zakretu i pelna rura, uszy bolaly od tych rozkreconych kosiarek ##!$%@?, jeszcze sie ostatnio przeciskala rura na motorze i zaczela wkrecac silnik na obroty jak nie mogla sie pomiedzy dwoma samochodami zmiescic, #rozowypasek manifestujacy swoje niezadowolenie
  • Odpowiedz
@Elaviart: dlaczego beka ze "stylu życia"? Część z tych ludzi naprawdę podporządkowuje swoje życie motocyklom. Dbanie o sprzęt, przebywanie ze znajomymi, którzy też się w tym kręcą potrafi pochłonąć sporą ilość czasu. Do tego sama jazda. Jeśli to nie jest stylem życia, to co jest? Może źle rozumiem ten zwrot i mógłbyś wyjaśnić.
  • Odpowiedz
  • 3
@Lookazz gloryfikowanie smierci na motocyklu bo to pasja, to bieda umyslowa. Wypadki poprostu sie zdarzaja. Wina bywa po obu stronach. Chodzi o to, ze dla motocyklisty sprzet to bardzo wazna sprawa. Ludzie naprawde kochaja swoje maszyny i czesto cenia je wyzej niz siebie. Z roznych przyczyn. Ja na przyklad dosc mocno oszczedzalem na swoj i kiedy mialem wypadek to mialem gdzies czy mi sie cos stalo czy nie. Glupie? Jasne, ze glupie,
  • Odpowiedz