Wpis z mikrobloga

@McSayerPL
@Shmit
@wahwah
@meshack
@f423r
@wolter_wait
Bliska mi osoba w rodzinie ma problem z alkoholem. Enty raz jak Ją ogarniałem po jakimś zlocie rodzinnym stwierdziłem, że nie zamierzam być jak Ona, a wręcz chciałbym być jej przeciwieństwem. Przez alkohol szacunek do niej zamienił się w obrzydzenie. Znam paru ludzi którzy nie piją absolutnie nic to wyszli na ludzi, więc czemu rezygnacja całkowita z alkoholu ma być taka dziwna?
@Towarzyszowy właśnie zastanawiałem się
@McSayerPL

@Shmit

@wahwah

@meshack

@f423r

@wolter_wait

Bliska mi osoba w rodzinie ma problem z alkoholem. Enty raz jak Ją ogarniałem po jakimś zlocie rodzinnym stwierdziłem, że nie zamierzam być jak Ona, a wręcz chciałbym być jej przeciwieństwem. Przez alkohol szacunek do niej zamienił się w obrzydzenie. Znam paru ludzi którzy nie piją absolutnie nic to wyszli na ludzi, więc czemu rezygnacja całkowita z alkoholu ma być taka dziwna?

@Towarzyszowy właśnie zastanawiałem się
@matisiarz1: Tak jak pisali koledzy wyzej, taka skrajonosc, to tez przegiecie, chyba ze ci Allah nie pozwala albo inne bostwo. Ja np. obiecalem sobie jeszcze w wieku szczeniackim, licealnym; widzac swoich #!$%@? znajomych, ze nigdy nie doprowadze sie do takiego stanu. Nigdy w zyciu alkohol mnie nie zmogl, znam swoje granice. Jak wszyscy jada piwa w opor, to ja koncze max dwa i tyle. Wodki nie ruszam. Ale zeby piwa odmowic?
@ARhD: Byłam przez parę lat z facetem, który nie pił. Obserwowałam na każdej imprezie, jak każdy, kto go pierwszy raz spotykał, proponował, żeby się napił jak prawdziwy facet alkoholu, a nie herbatki. Teraz na szczęście się już robi normalnie, ale wciąż zdarza się słyszeć "ze mną się nie napijesz?"
@ARhD: Nie pił już wcześniej, jak go poznałam. To nie był mój wpływ. Gdybym ja musiała go ograniczać, to w ogóle byśmy nie byli razem. Niektórym ludziom alkohol po prostu nie smakuje (jak jemu), a inni czują się fatalnie następnego dnia (jak ja).
Nawet tu w komentarzach przewijają się głosy, że absolutna abstynencja jest niewskazana. To nie jest presja? Gość postanawia nie pić i tyle. To jak postanowienie, że nie jesz