Aktywne Wpisy
Hopsa +56
Hejka,
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dnia postanowiłam, że skończę z moją nijaką sylwetką, marzyło mi się żeby w tym roku być tą chudą atrakcyjną śliczną dziewczyną.
Znalazłam sobie siłownię, kupiłam karnet na 1 miesiąc za 120zl + 20zł za kartę członkowską.
Zanim wybrałam się na siłownię pojechałam na zakupy, kupiłam sobie te dresy i koszulkę z pumy i jeszcze inna koszulkę, całość za ok. 350zl, przy kasie
![Hopsa - Hejka,
Podzielę się z wami historią z życia dziewczyny-przegrywa.
Pewnego dn...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/470c43c4d82997fb5f982ae365ca6b66077f2211ac6297e5727e63c923052e99,w150.jpg)
źródło: photo-output
Pobierz![Kalinka89](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e2ac1b390e02a68fb0df14965edcdf70b9a213058526713118f74076174dda01,q60.jpg)
Kalinka89 +5
Czym się wspomagacie podczas kilkugodzinnej podróży za kierownicą. Ja po 3 godzinach zaczynam zamulać, a kawa działa tylko na chwilę
Jak nazwać kogoś kto:
- uważa, że prawo powinno obowiązywać wszystkich tak samo, bez wyjątków i taryf ulgowych
- nie popiera rozwiązań socjalistycznych, zapomóg socjalnych, czy wspierania imigrantów
- uważa współczesną polityczną poprawność za lewicową chorobę
- uważa kiboli i patriotów za durniów powtarzających treści ideologiczne których nie rozumieją
- nie wyznaje żadnej religii, a religijność uważa za upośledzenie intelektualne, lub objaw zatrzymania się w rozwoju
- nie toleruje chciwości ani nieuczciwości
- gardzi żebractwem i złodziejstwem, jako postawami niegodnymi człowieka
- jest pacyfistą, a przemoc uważa za głupotę wynikającą m.in z chciwości, religijności lub oddania się ideologii
- za najwyższe wartości uznaje: harmonijny rozwój, szacunek dla przyrody, szacunek dla wiedzy i mądrości, równowagę umysłu, wolność myśli, naturalne piękno, odwagę osobistą, honor, zachowanie godności w niesprzyjających warunkach, nawet wobec śmierci swojej czy najbliższych.
Czy wg Was powyższa charakterystyka określa kogoś, kogo chcielibyście mieć w swoim otoczeniu, ew. jako swojego szefa, lidera, przywódcę? Czy chcielibyście mieć takiego podwładnego lub współpracownika?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Równe prawo dla wszystkich? Czyli prawa wyborcze również dla niemowląt i obcokrajowców?
- Żadnych, ale to absolutnie żadnych rozwiązań socjalistycznych? Czyli chcemy dzikich miast na wzór Kowloon?
- Nie toleruje chciwości? Więc nie toleruje pragnienia pomnażania majątku?
- Jeśli te najwyższe wartości traktować dosłownie, wykluczą się wzajemnie, bo tylko jedna może być najwyższa. Np. albo honor, albo wolność
@pro_meth: freethinker.jpg
Komentarz usunięty przez autora
Może za daleko idące uproszczenie. Generalnie tak - odpowiednio sformułowane prawo się wybroni. Chodzi o stabilność prawa oraz formułowanie go w taki sposób, żeby było jak najmniej podatne na nadużycia. Z drugiej strony istotne jest jak najbliższe odwzorowanie tzw. prawa naturalnego. Pogląd ten odwzorowuje postulaty Gustava Radbrucha.
Oczywiście nie można traktować sformułowania zbyt dosłownie i ograniczająco -
Do tego poszedł na tanie hasła oświeceniowców i bezpodstawnie odmawia teologii prawa głosu w sprawach publicznych. Tutaj polecam: M. Lilla -- "The Stillborn God", E. Voegelin -- "The New Science of Politics", C. Schmitt.
Pozwolę sobie zadać przewrotne pytanie - czy uważasz wspomnianego Dawkinsa, za niedouczonego gimboateistę? W całej batalii, którą prowadzi
Nie czytałem, ale podobno ma wielkie skrzywienie marksistowskie. Reszta, którą wymieniłeś, to – poza Wojtyłą i Hellerem – sami ludzie dający opór religii. Ale jeśli przeczytałeś ich książki, to skąd pogląd, że religijność to "upośledzenie intelektualne, lub objaw zatrzymania się w rozwoju"? Tacy głupi chyba nie są.
Nie, ale "Boga urojonego" uważam za słabiutką książkę. Nie jest naukowa ani rzetelna,
Nie jest tak źle. Też widziałem te kilka opini w internecie, na temat tego dzieła. Jak się nałoży filtr czasów, w których książka była pisana, to jest wartościowym kompendium faktów. Jednym, z autorów notabene jest Józef Keller, który był księdzem i odszedł z kapłaństwa.
Nie rozumiem, w czym "gorszy" jest lęk egzystencjalny wierzącego od analogicznego strachu Dawkinsa przed istnieniem Boga. Śmieszy mnie to poczucie wyższości ateistów, jakaś wiara w to, że są nadludźmi.
Ale pytałeś, co sądzę o Dawkinsie, więc napisałem. "Samolubny
Nie odwracaj proszę kota ogonem. W działalności Dawkinsa i jemu podobnych nie chodzi o lęk przez istnieniem Boga, tylko o lęk przed publicznym linczem przez wierzących. Oni oswajają naturalizm i materializm filozoficzny, żeby zrobić grunt pod pełnienie funkcji publicznych w USA
No nie wiem, Terlikowski na moje oko obrywa w mediach dużo bardziej niż jakieś Biedronie czy Hartmany.
Ja całkiem niedawno oglądałem jakiś wykład Vetulaniego na temat neurobiologicznych uwarunkowań wiary, ale nie wysnułem z tego wniosku, że nie ma Boga. Fakt, że człowiek "potrzebuje" istnienia Boga,
Ok, jednak jest to subiektywny dowód anegdotyczny :). Ja natomiast ze swoich dociekań wysnułem, że koncepcja Boga jest nadmiarowa, a jej doprecyzowania prezentowane przez systemy religijne są naciągane, nieprzystające do obecnego stanu wiedzy, często ze sobą sprzeczne i służyły/nadal służą czyjemuś interesowi. Mi to wystarczy. Interpretacje, które jakoś się bronią, to utożsamianie Boga z