Wpis z mikrobloga

Mireczki jest pilne pytanie. Ostatnio moja mama była pod Biedronką i cofając zahaczyła delikatnie o jakiś samochód (co nie jest pewne bo nawet tego nie poczuła). Okazało się, że to żona mojego kuzyna jego samochodem. Wychodzą z samochodów i wszyscy (ponieważ moja mama była z ciocią) stwierdzają, że nic nie widać i nic się żadnemu samochodowi nie stało. Rozjechali się do domów bez żadnych umów ani policji. Po siedmiu dniach (dzisiaj) przychodzi do nas pismo od prawnika, że mama w wyniku tej kolizji połamała błotnik, uszkodziła bok, rozregulowało zbieżność kół itd. i ma zapłacić 2000 zł jeżeli chce rozwiązać sprawę polubownie XDD No #!$%@? wiem niezła rodzinka. Byłem już w Biedronce spytać czy jest nagranie z monitoringu ale okazało się, że kamery są tylko w środku i nie obejmują parkingu. Moja mama na świadka ma moją ciocię, a oni tak naprawdę nikogo.

Mogą teraz domagać się jakiś praw jeżeli wtedy nie wezwali policji ani nie podpisali żadnej umowy?
Ogólnie mogę podesłać skan pisma od prawnika.

#prawo #ubezpieczenia #pomocprawna #grazynacore
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pajalockk: zaprzeczaj, ze doszlo do takiego zdarzenia. We mnie jakis typ przywalil podczas wyprzedzania, u mnie wgiete nadkole u niego nic. Zapamietalem jego rejestracje, typek oczywiscie uciekl. Policja pojechala do niego na ogledziny i nic nie mogli udowodnic. Nic nie dostalem.
  • Odpowiedz
@Pajalockk: moim zdaniem jak wyślesz im nr polisy OC to tym samym przyznacie się do winy od razu
bo kto wysyła coś takiego jeśli wie, że jest niewinny?
  • Odpowiedz
Nie ma zanczenie czy podasz nr oc czy nie zawsze moga pozwać twoją mame, a przy przegranej twoja mam ma regres do ubezpieczyciela, ah te porady prawne w internecie, proponuje isc do adwokata z pismem, jesli jestes z Warszawy moge pomóc
  • Odpowiedz