Wpis z mikrobloga

Po weekendzie spędzonym u dziadków na Lubelszczyźnie z ciężkim sercem wracam do stolicy. Wczoraj po raz pierwszy od dawna zobaczyłam rozgwieżdzone, wiosenne niebo i nie mogłam się napatrzec. Mam wrażenie, że osiem lat w warszawie zubozyło mnie emocjonalnie. Uprzedzając komentarze, mam taki zamiar po skończeniu studiów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
i naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy z własnej woli wybierają warszawę bo rzekome perspektywy i kończą pracując za 2k -przecież to wegetacja.

#warszawa #gorzkiezale #lubelszczyzna #malemiastatezsasuper
  • 25
@Gom3z: ja rozumiem, że zarobki w warszawie są wyższe i nie neguje tego, ale podkreślam, że wielu ludziom tak naprawę bardziej by się opłacało wykonywać nisko wykwalifikowaną pracę w innym miejscu. Znam ludzi którzy uciekli do warszawy z małego miasta pracować na kasie.
@ninakraviz: na pewno mieli okazję zarabiać na miejscu na kasie i z wyboru wybrali kasę w biedronce tyle, że w warszawie... chyba jednak czegoś zabrakło w tej opowieści
wielu ludzi tu ciągnie, bo może pracować w branżach, które nie istnieją w ich miejscu zamieszkania, do tego czynnik ludzki też ma znaczenie, wyobcowanie na wsi? tutaj jest więcej ludzi, więcej możliwości spędzania czasu, rozwijania hobby, spotykania ludzi, którzy są bliżsi mnie
@
@ninakraviz mogłeś dłużej zostać u dziadków. Przynajmniej do jutra. Dzisiaj w nocy są "spadające gwiazdy" (Lirydy) mógłbyś doświadczyć jeszcze głębszego spełnienia emocjonalnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Gom3z: mhm, szczególnie korzystają z możliwości ludzie pracujący na kasie w Kerfie, na pewno ich stać na teatr i kluby, plz.
Staram się wytłumaczyć, że warszawa nie jest jedyną alternatywą dla ludzi mających trudności z dostaniem pracy u siebie. Wolałabym pracować na kasie gdzieś nad morzem, spokojniej i nie żal tak mocno braku wakacji bo zawsze na weekend można wyskoczyć nad Bałtyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ninakraviz siedziałem chwilę na podwórku ale w środku miasta średnie są możliwości.
Coś Ci napisze Mirabelko ustawiać się do dziadków za miesiąc - kolejny deszcz się zapowiada... A w wakacje PERSEIDY! niesamowity spektakl
@Gom3z Twój komentarz odnosi się do osób, które mogą lekką ręką zarabiać niewspółmierną do wysiłku kasę, jak korpoinformatycy (obecny). Nadal nie tłumaczy w żaden sposób osób kończących gównokierunki, bez pomysłu na siebie, pracujących latami na niskich stanowiskach, bez perspektyw ani chęci zmian. Jeszcze rozumiem kobiety, być może większy rynek matrymonialny i szansa, że ktoś im ułoży życie (nie oszukujmy się, nikt z wyższej sfery społecznej nie spojrzy życzliwym okiem na faceta-wyrobnika, niedoszłego
@ninakraviz: masz rację, jak śmiecie mają prawo nie zarabiać więcej? przecież to lepiej, żeby byli na bezrobociu u siebie, sorry nie, u siebie mają pracę tylko się po nią nie schylą... chyba korwin/wykop niektórym wszedł za mocno
@ninakraviz: Urodziłem się w Białymstoku. 90% branży, w której pracuję od wieku nastoletniego, jest w Warszawie. Każdy kolejny rok w stolicy to dla mnie pozytywy - nie tylko w zawodzie. W Warszawie klimat tworzą ludzie z całej Polski, a dzielnice różnią się charakterem. W ramach jednej aglomeracji mamy duży wybór. Najem mieszkania jest droższy, lecz przy odpowiedniej lokalizacji (metro, tramwaje) można zdecydować się na rezygnację z samochodu. Zbiorkom tutaj jest naprawdę