Wpis z mikrobloga

@sprewell: Moim zdaniem nic, ale jak ktoś ma kija w dupie to do wszystkiego się przypierdzieli. Jak dla mnie jak w pociągu jest na przeciwko wolne miejsce i do tego upewni się, że się nie pobrudzi siedzenia to co to komu przeszkadza że się tam nogi położy? To samo ze zdjęciem butów, jak stopy nie śmierdzą to co za problem - ale są tacy co by mandaty za to dawali (
@Fidelis: Nie chodzi o wytrzymanie tylko o to, że to przecież nikomu w niczym nie przeszkadza jeśli jest miejsce i nie zostawia się syfu. Jedyny powód żeby się czegoś takiego czepiać to bezsensowna zawiść. Poza tym w pociągach którymi ja jeżdżę kuszetek nie ma, zwłaszcza w dzień.
@boyano:

@boyano: Jesteś ludzkim śmieciem.


( ͡° ͜ʖ ͡°)

@4833478: Z zostawianiem syfu jest różnie - jeden zostawia, inny nie, na pewno szybciej uszkadza się tapicerka. Samo kładzenie nóg fizycznie nikomu nie przeszkadza, chociaż może stanowić imisje. Chodzi o coś innego, w społeczeństwie funkcjonują pewne normy, jedną z nich jest to, że nie kładzie się w miejscu publicznym nóg na stole czy innym meblu w
@sprewell: i dlatego że różne rzeczy u różnych osób wywołują dyskomfort, przewoźnik ustalił zasady, między innymi takie żeby nie zdejmować butów i nie kłaść nóg na siedzeniu. I chociaż nie są przewidziane żadne kary, wypada je szanować.

Btw ja rozumiem, że tu siedzą ludzie z różnymi problemami, fobiami społecznymi i innymi dysfunkcjami, ale naprawdę trzeba tłumaczyć takie elementarne kwestie, jak należy a jak nie należy zachowywać się wśród ludzi?