Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 25 lat, ale bliższe relacje damsko-męskie nie były nigdy obecne w moim życiu. Nie chcę wnikać w powody, bo ma to niewielkie znaczenie w kwestii, o którą chciałem zapytać.

Można powiedzieć, że od dłuższego czasu wychodzę z przegrywu. Udało mi się bardzo dużo zmienić we wszystkich obszarach w których chciałem, poza tym jednym.

Zacząłem chodzić na randki, pierwszy raz trzymałem kogoś za rękę, pierwszy raz się całowałem. Pojawia się jednak problem dużej asymetrii w ilości doświadczenia "związkowego" - zero związków w moim przypadku vs. kilka lat życia w związku w przypadku dziewczyn, które poznaję (a są to zwykle osoby w wieku 20-24). Dodam, że jest to problem zarówno dla mnie, jak i dla dziewczyn.

Chciałem więc zapytać #rozowepaski jakie mają obserwacje wśród swoich znajomych/koleżanek:
czy należy zakładać, że każda "fajna" dziewczyna w wieku 20-24 będzie miała już spory staż związkowy? Na zasadzie - nawet jeśli nie szukałaby kogoś aktywnie, to zawsze mogła liczyć na dużo atencji ze strony facetów, więc w końcu zawsze z kimś była. Czy wasze koleżanki przez większość czasu są z kimś albo kogoś szukają? (randkują)

Znacie w ogóle interesujące dziewczyny, które np. nie były w wielu związkach bo są introwertyczkami (długo zajmuje im otworzenie się przed kimś) albo były zbyt zajęte różnymi rzeczami, żeby się w to bawić?

Zaczynam powoli zastanawiać się czy to wszystko ma sens w moim przypadku.
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #tfwnogf #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 10
BiednaMaciora: @EndlessDream: dlatego ja będę traktował przez kilka lat kobiety jako worki treningowe do uczenia się związków i seksów, bo dziewicy w 2017 nie znajdziesz a nie jestem jakimś cuckiem żebym na poważnie brał się za przechodzoną. Co innego gdybym się wyszalał.
Ale to jest takie gdybanie, bo nie wiem czy w ogóle będzie mi się chciało bawić kiedykolwiek w związki, nie wiem czy Roksa nie będzie lepszym rozwiązaniem.

Zaakceptował:
OP: > Twój przegryw to twoja wina, nikogo innego.
@HumanTorch: A gdzie piszę że wina kogoś innego? Nie zmienia to faktu, że nie cofnę się w czasie, a dla dziewczyn jest problemem, że nie byłem nigdy w związku.

ale tylko związki czy sex tez? bo to ważne xD

@Nova24: To że będą miały spore doświadczenia seksualne jest dla mnie oczywiste, dziewce to jakiś promil. Bardziej chodzi mi o to
Chciałem więc zapytać #rozowepaski jakie mają obserwacje wśród swoich znajomych/koleżanek:

czy należy zakładać, że każda "fajna" dziewczyna w wieku 20-24 będzie miała już spory staż związkowy? Na zasadzie - nawet jeśli nie szukałaby kogoś aktywnie, to zawsze mogła liczyć na dużo atencji ze strony facetów, więc w końcu zawsze z kimś była. Czy wasze koleżanki przez większość czasu są z kimś albo kogoś szukają? (randkują)


@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli laska mając 25 lat