Wpis z mikrobloga

Taaaaa... to ja głupi, wczoraj zobaczywszy maskę mojego samochodu kląłem na czym świat stoi, psiocząc na chorego na rozwolnienie kondora albo pterodaktyla (bo sądząc po wysranej ilości, nic mniejszego to być nie mogło), a może to po prostu taki performęs był, nie wiem, ptasi odpowiednik "Bitwy pod Grunwaldem" albo może nawet 'Panoramy Racławickiej"?