Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co siedzi w takich kobietach i relacjach. Wyobraźcie sobie relacje miedzy kobietą a mężczyzną, niemal perfekcyjną. Identyczne poczucie humoru, duzo wspolnych tematow rozmow, czeste spedzanie czasu czy to ze znajomymi czy sami ze sobą. Kazde spotkanie konczace sie o poznych godzinach. Wspolne wyjazdy na rozne atrakcje. Trzymanie sie za rece, obejmowanie i tulenie. Nawet czeste sluchanie milych slow ze strony kobiety ktore brzmia super ze jestes, dzieki ze sie spotkalismy, zostan dluzej, ej anon przytul mnie. No i wyobrazcie sobie ze ten facet, w tym przypadku ja, wczoraj przed swietami chcialem spedzic z nia milo czas, zaprosilem ja do siebie, obejrzelismy film, probuje cos inicjowac a ona na to ze nie jest gotowa, ze nie o to jej chodzilo, ze przeprasza i w ogóle nie wie co dalej. Ze podoba jej sie to co jest teraz i boi sie zmian. I Ci sie nagle rozplakuje jak dziecko i beczy. Poprosila zebym ja odwiozl wiec to zrobilem. Dzisiaj napisal do mnie wesolych swiat i zapytala co u mnie. Ja jedynie odpisalem dzieki, wzajemnie, jest ok. Ta wczorjasza sytuacja tak jakby troche nas od siebie oddalila i mam wrazenie jakbym znowu jej sie uczyl od początku. Zapowiadają sie kiepskie swieta. Czy robilem cos zle? Wydaje mi sie ze czesc mirkow tutaj ma racje i zaciagniecie dziewczyny znacznie wczesniej do lozka jest najlepszym lekarstwem na takie #!$%@? a nie traktowanie relacji luzno, przyjacielsko, bez zadnych wyznań. A potem rozowe maja pretensje ze faceci na randkach są tacy smiali, przekraczają bariery, jak potem wam zaczyna odwalać.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli się nie mylę, to może nie chodzić o coś w rodzaju "błędu". Może koleżanka ma złe wspomnienia i zwyczajnie automatycznie czuje strach przed ewentualnym zranieniem później, albo przed emocjonalną przeprawą, gdy określi się ramy związku czy relacji. Albo może boi się podjąć konkretną decyzję, bo z decyzjami zawsze wiążę się konsekwencje i np potrzebuje poczuć większy konkret i zdecydowanie z Twojej strony, które przy okazji nie narzucałoby na jej
Nimompseudonimu: "Wydaje mi sie ze czesc mirkow tutaj ma racje i zaciagniecie dziewczyny znacznie wczesniej do lozka jest najlepszym lekarstwem na takie #!$%@?"

Mirkowy paradoks a zarazem złota rada - pisząc do mirków o związku nigdy nie stosuj się do rad mirków na temat związków.

W większości przypadków nikt Ci tu na ten temat dobrze nie doradzi, powiedzą że pewnie ma bolą na boku, że coś z nią nie tak, że
OP: @MozajK: wiesz, nasza relacja do wczoraj byla niemal perfekcyjna, nie wiem co bedzie teraz serio
Czesto sie widywalismy, czesto rozmawialismy gdy mielismy czas i mozliwosci. Nic nie zapowiadalo niczego zlego w tej relacji i wszystko wydawalo sie zmierzac w dobrym kierunku. I w zasadzie mi nie zalezalo na seksie tego dnia a po prostu na poczuciu bliskosci, bo przez cale wczorajsze spotkanie zrobila sobie ode mnie przerwe, a gdy
@AnonimoweMirkoWyznania: Wygląda na to jakby się czegoś bała. Hem, może powiedz jej, że może i ludzie mogę mieć podobne cechy, ale tak na prawdę każdy jest inny i może coś w Tobie kojarzy jej się z ludźmi z przeszłości, ale przecież nie jesteś tymi ludźmi i nie chcesz jej skrzywdzić (zakładam( ͡° ͜ʖ ͡°)) ale że cieszysz się, że daje Ci do zrozumienia, że coś ją boli,
OP: @MozajK:
Oboje mamy po 25 lat więc troche rozumu mamy. Myśle że masz dużo racji i myśle że może faktycznie czegoś się bać. Ze znowu ktoś ja zrani. Powiedziała mi raz że była w kilku związkach ale w zasadzie nigdy sie nie zakochała tak na poważnie. Wczoraj jeszcze zanim zaczęła coś tam troche popłakiwać to po swoim wyznaniu powiedziala "no widzisz, jestem taka #!$%@?" i że nie chce mi
@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze Ci powiem, że sam nie jestem żadnym wzorcem, bo moje relacje zawsze kończyły się okropnym kwasem i paleniem mostów. I może dlatego tak teraz zwracam uwagę na to, żeby.. nie ulegać emocjom, bo to.. trudny doradca i nie raz jedna z pozoru nie związana z danym tematem reakcja czy odczucie może mieć związek z czymś zupełnie innym, albo nawet lepiej, z wieloma innymi rzeczami.
A wracając, z opisu, który
@AnonimoweMirkoWyznania: Co to za głupie baity. To chyba jasne, że twoja dziewczyna została zgwałcona na randce, dlatego unika seksu. Miałam przyjaciółkę, której przydarzyło się to samo. To jest typowy schemat. Nie poruchasz w tym związku. Przynajmniej przez rok albo dwa. I to przy pomyślnym scenariuszu - psychoterapeuta, leki.