Aktywne Wpisy
szymekgoose +2912
Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z różnymi fantami. Ze strony PKP - ogromny chaos informacyjny, brak konkretów, nikt nic nie wie. Finalna stacja to dla mnie drugi koniec Polski (Wrocław). Szybkie rozeznanie po tamtejszych znajomych i chrzestnych czy może ktoś odebrać bagaż - nikt nie ma czasu, problem nie do ogarnięcia.
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
denwood +33
Mirko przestroga, pilnujcie co wciskacie w telefonie. Przez przypadek na kilka chwil wyłączyłem tryb samolotowy na wycieczce poza UE. Apki w tle musiały se coś zaciągnąć. Dobrze, że mechanizmy #play wykryły taki skok w rachunku i przyblokowali konto. Bo aż mi sie przypomniał rachunek 1960 zł z #orange , z czasów gdy minimalna krajowa była na 1100 zł, a telefony miały ekrany 4096 kolorów … thx #p4
Z drugiej strony to nawet
Z drugiej strony to nawet
Z góry przepraszam, jeżeli komuś przeszkadza #motoryzacja, jak coś to usunę (temat poniekąd odnosi się do osób posiadających samochody).
Chciałem się dowiedzieć co sądzicie w sprawie parkowania w dużych miastach, ale na osiedlach. Nie mówię o parkowaniu w centrum czy przy innych punktach usługowych, ale o parkowaniu pod własnym blokiem.
Zauważyłem pewną tendencję, że obecnie przynajmniej w #krakow deweloperzy decyduja się na ograniczanie miejsc parkoingowych w okolicy bloku na rzecz garażów podziemnych. Jest to poniekąd zrozumiałe bo deweloper kieruje się chęcią jak najwyższego zarobku. Garaż podziemny to również dla mieszkańca bądź co bądź duży komfort. Trzeba zapłacić, ale wygoda jest bardzo duża zwłaszcza w zimie, kiedy nie trzeba skrobać i odśnieżać samochodu. Problem jest taki, że bardzo duża ilość sprzedawanych mieszkań zwłaszcza bliżej centrum i AGH, Politechniki czy innych ośrodków nauki jest kupowana z myślą o wynajmie. Siłą rzeczy właściciel nie pakuje 30 tys. w miejsce parkinkowe w garażu bo czemu miałby się przejmować 18 letnią Corsą studentów z Dębicy.
I tutaj pojawia się głowny problem, o którym chcę powiedzieć. Miejsca postojowe pod blokiem to jakaś paranoja. Ludzie totalnie zgłupieli w ostatnich kilku latach. Wszystkie osiedla muszą się grodzić, stawiać szlabany, a jeżeli ich nie ma to jak tylko sąsiad zobaczymy pod swoją klatką samochód osoby z bloku obok to dzwoni na 986/997. Mieszkam w Krakowie od urodzenia. W moim "rodzinnym bloku" nie było szlabanu/płotu/numerowanych miejsc. Obok stoi 6 innych bloków. Przez ponad 20 lat ludzie naprzemiennie parkowali tam gdzie tylko znaleźli miejsce i nikt nikomu życia nie zatruwał. Przyszło nagle nowe pokolenie i pod 1 blokiem postawili szlaban. Problem pojawił się, kiedy ludzie z tego bloku nie mając nawet miejsca za swoim szlabanem zaczęli parkować pod innymi blokami co zaczęło przeszkadzać reszcie, co zrozumiałe bo skoro oni mają szlaban i my tam nie możemy parkować to czemu oni u nas parkują. 4 z 6 bloków postawiły wobec tego szlabany, 2 nie mogły ze względu na to, że przy nich znajdowały się większe nawrotki dla wozów strażackich/karetek itd. I wtedy zaczął się fesitwal #!$%@?. Urywane lusterka, rysowanie lakierów na porządku dziennym.
#!$%@?, przez 20 lat ludzie żyli normalnie. Przez pierwsze 15 lat mieszkania znałem wszystkich sąsiadów, a na niektórych mówiłem ciociu/wujku. Teraz już tam nie mieszkam, ale rodzice mówią, że ludzie zmieniają się średnio co 1-2 lata, z nikim nie ma kontaku. Wszyscy są anonimowi.
W mojej opnini wszelkie płoty/szlabany/znakowanie miejsc buduje w ludziach nienawiść i ciągłą rywalizację. Nie rozumiem tego, czemu ludzie decydując się na mieszkanie w bloku nie potrafią zrozumieć, że ideą tych rozwiązań jest umiejętność współżycia, a większość ludzi chce zachować warunki życia na peryferiach/wsi, gdzie ma swoje 20 arów, płot i parkuje pod drzwami. Tak się żyć nie da.
Po niekąd jest to żal człowieka, który mieszka od urodzenia w mieście, umie funkcjonować z świecie wraz z innymi ludźmi, ale napływ ludności do dużych miast powoduje, że próbują narzucać swoje standardy życia niczym muzułmanie w Europie...
#gorzkiezale
Komuna budowała osiedla dla roboli, którzy mieli autobusem do fabryki dojeżdżać i tam pracować dla dobra partii i socjalistycznej ojczyzny a o samochodzie nawet nie myśleć. Teraz ludzie chcą
Co do szlabanów ja się nie dziwię. Dlaczego ktoś z bloku obok, który wybudował inny deweloper w innym czasie ma parkować na terenie, za który ja
Na pewno prawdą jest, że wiele, pewnie większość osób chciałaby zaparkować centralnie pod klatką, a jakby się dało to pod drzwiami do mieszkania. Ale z drugiej strony powtarzam pytanie - jakim
@kemping: W jaki sposób skoro miejsca są numerowane?
@kemping: Serio? ( ͡º ͜ʖ͡º) To jest początek mojego wywodu, ciocia kończy bez lusterka, a wujek ma zarysowane drzwi kluczem.
@kemping: A
- ciocia, wujek i babcia nie przyjeżdżają parkować i nie biegną do swojego mieszkania tylko przyjeżdżają napić się wódeczki na wieczór za zdrowie jubilata (oprócz wujka bo prowadzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
- jak wyżej - wiadomo, że każdy mieszkaniec ma prawo zapraszać gości i jeśli piszesz o współżyciu, to mieszkańcy jednego bloku czy jednego osiedla powinni się
@kemping: Ale sąsiad o tym nie wie. Cały mój wywód oparty jest na doświadczeniu tego co zaobserowałem. Uwierz mi, że gdyby rodzina wpadła o 17:00 i siedziała do 22:00, to jak przyjedzie Janusz z pracy