Wpis z mikrobloga

Skrót tych pięknych paru dni.

Prolog
Stream zaczał się popołudniu. Daniel wraz z Guzikiem pozrywali tapetę ze ścian i rozwalili z małą pomocą jacy szafę. Sielankę co jakiś czas przerywał atak jajkiem Łobody. Po 19 Nowakowie spruli się do rodziny Zwierzyńskich. Nikt się tym nie przejął poza Gochą, która wystraszyła się, że nie będzie miała z kim pić. Łoboda co jakiś czas wracał dupnąć jajkiem w okno.

Rodzina zasiadła do wspólnego kociołka. Później przyszła Agniecha, co znacznie obniżyło poziom stream. Promile uderzyły srogo, gocha zaczęła się pruć do Denzela.
Apogeum dymów nastąpiło o 2 w nocy, kiedy naćpany Ozek wykrzykiwał z podwórka Urzędniczej 2/9, że Gocha robi z rodu Zwierzyńskich piekło. Łukasz i Daniel rozpoczęli nalot butelkami na ćpuna. Ozka zawinęła jego matka, choć ten protestował.

Dzień 2
Stream trwał nieprzerwanie. Główni bohaterowie obudzili się i zajęli się pracą nad remontem. Łukasz poszedł do szkoły. Był to jedyny dzień, w którym seba był tak bardzo nie obecny, ponieważ miał na chacie kuratora. Dużo większe niepokoje zapanowały na mirko. #!$%@? umysłowe z gównowpisu rozpoczęły nieudany atak na nasz piękny tag. Zostali jednak widowiskowo odparci.

Przez cały dzień, aż do powrotu Jacy wykop przemienił się w forum dla inżynierów budowlanych. Największy podziw budziło wycięcie na włącznik, którego dokonał guzik. Gdy tylko Jaca wrócił złapał się za głowę i zaczął poprawiać nieudolną pracę budowlańców. Pod wieczór Łoboda zaatakował na rowerze, przez co Guzik nie mógł go dogonić i "połamać od Elany". Następnie streamerzy zostali odwiedzeni przez kolejnego bohatera pobocznego - ciapaka od kebabów. Dzień zakończono krzykami #!$%@? Gochabaala, oraz telefonem od jakiegoś Boxdela z youtube który poprosił daniela żeby zakończył stream, bo Łukasz musi się wyspać. Daniel nie posłuchał.

Dzień 3 - intensyfikacja inby.
Już poranek zwiastował dymy jak #!$%@?. Z rana Łukasz pobił się w szkole z frajerem, który obraził majestat Margaret. W międzyczasie do szkoły wyruszyła ekspedycja ratunkowa 3 muszkieterów - seby, guzika i daniela. Nie zostali jednak wpuszczeni do szkoły. Ledwo wrócili do meliny na Urzędniczej i wydarzyła się wielka inba - Łoboda ponownie uderzył, tym razem jednak, atak nie zakończył się sukcesem. Guzik ukradł jego rower, który wspólnie z gochą rozwalono młotkiem na oczach kamer. Co było łatwe do przewidzenia, w wyniku tego incydentu przyjechały bagiety i zawinęły rodzinkę na dołek. Przez kilka godzin nie było nikogo w domu. Kiedy wrócili, morale trochę oklapły, jednak nie bylo czasu na reflekcje - sąsiedzi rozwalili drzwi do fortecy zwierzyńskich, utrudniając wejście wracającemu z pracy Jacy. Nastąpiły dymy z sąsiadami. W międzyczasie rodzinę odwiedził Wykopek, który przyszedł rychło w czas gotowania kociołka. Przyniósł on nam trochę wstydu, bowiem okazało się że nieletni mireczek #!$%@?ł się jednym łykiem napoju Bogów i zalał klawiaturę daniela. Magical wybaczył mu jednak jego przewinienie.

Pod wieczór, cóż, klasyka gatunku - napruta gocha wykrzykująca, że #!$%@? Daniela z domu. Nikt się tym nie przejął, strimerowi było jednak trochę przykro. Przecież starał się wyrwać rodzinę z bagna.
Wieczorem (prawdopodobnie Łoboda) rozwalił rodzinie liczniki, doprowadzając do przerwy w dostawie prądu.
W nocy twierdza została zaatakowana przez białe audi, z którego okien rzekomo miały polecieć butelki w stronę okna pokoju Łukasza. Jak się później okazało, kierowcą był Wykopowicz.

Dzień 4
Remont trwał w najlepsze. Widzowie mogli podziwiać kunszt #!$%@? całej ściany gładzią szpachlową przez Guzika i Daniela, pomyleniu gruntu z gładzią, brakiem umiejętności obsługi wiertarki udarowej etc. W międzyczasie seba oświadczył, że kibel został #!$%@? gównem i trzeba go odetkać.
Po południu rodzinę odwiedziło dwóch wykopowiczów. Oprócz amatora kociołków był tam także dumny student prawa, który okazał się dwulicową żmiją, obrażając na wykopie daniela, a u daniela - wykop. Był on oczywiście najmądrzejszy i zapewniał, że prokuratura nie może zaprać Margaret syna, chociaż mógł on znać co najwyżej prawo rzymskie xD
Po wyjściu wykopka wrócił Jaca, który niestrudzenie dokonywał naprawy tego, co Guzik #!$%@?ł, jednocześnie wysł#!$%@?ąc bóli dupy Margaret. W tym czasie daniel wyskoczył na miasto.
Po powrocie streamera okazało się, że Agniecha z nim zerwała a Guzik opuszcza kraj z niewiadomych przyczyn. Jakby tego było mało, jego matka ciągle darła #!$%@?ę. Daniel był załamany, jednak nie to okazało się najgorętszym tematem w obozie mikroblogerów. W dotacjach zostały udostępnione dane i zdjęcia najbardziej znienawidzonych atencjuszek. Posypała się fala permów, które później moderacja zastąpiła 2-tygodniowymi banami.

Epilog
Poranek rozpoczął się biesiadami i dalszymi próbami wyremontowania pokoju. Kiedy Łukasz wrócił ze szkoły daniel zamówił kebaby, które dostarczył ukochany ciapak. Nastąpiły dymy, gdyż gocha zeżarła Łukiemu kebaba. W międzyczasie mikroblogowa afera nabrała tempa, gdyż okazało się, że jedna z atencjuszek która śmiała się z biedy, jaka panuje w domu Daniela pokazywała kuciape na serwisie do tego przeznaczonym. Później widzowie zamówili Danielowi chińczyka. Nastąpił względny spokój. Gdy Jaca wrócił z pracy, posłał daniela do sklepu po materiały budowlane, a sam wziął się za robotę, przy akompaniamencie dartej #!$%@? swojej konkubiny. W międzyczasie melina została zalana przez sąsiadów, a biurko zaczęło się łamać. Oczywiście Daniel nie kupił tego o co Jaca prosił, bo nie znał się na budowlance. O 18 rodzinie rozdane zostaly dary - ciuchy i monitor dla łukasza, sweter dla Jacy, kwiaty dla Gochabaala. O 20 rodzina zasiadła do kociołka. W odwiedziny wpadł sympatyczny kuzyn z Warszawy, przywożąc drugą kamerę, którą skierowano na pracującego Jacę. Rozpoczęła się Wixa. O 21:37 rodzina odśpiewała tradycyjną barkę przy światłach dyskotekowej kuli. Sielankę przerwali niebiescy rycerze, którzy wpadli na hacjendę Zwierzyńskich. Sprawdzono wszyskich alkomatem, od odebrania Łukasza uratował ich nowo przybyły kuzyn, który nie zaczerpnął ani łyka z kociołka. Żeby nie było dymów Łukasz został wysłany do ciotki. W międzyczasie seba, spoglądając przez ramię czy nikt go nie słyszy, wykrzykiwał slogany zachęcające do uprawiania stosunków analnych z przedstawicielami prawa.

Po najeździe bagiet rodzina rozpoczęła grę w ruletkę, aby wygrać Łukaszowi skiny do CSa. Daniel w miedzyczasie próbował zorganizować konkurs dla widzów, w którym nagrodą była butla gorzały z podpisami bohaterów streama. Audycja spadła z rowerka, ponieważ jakiś #!$%@? wysłał Danielowi #!$%@?. Wixa i najebka poprzerywana groźbami Gochy w kierunku daniela trwała w najlepsze, aż do momentu drugiego najazdu bagiet. Okazało się, że sąsiedzi Nowakowie pozwali naszych bohaterów. Morale znowu upadły. Seba się porzygał. W takiej atmosferze zakończył się pierwszy sezon tego niezwykłego serialu.

#danielmagical
Pobierz lronman - Skrót tych pięknych paru dni.


Prolog
Stream zaczał się popołudniu. Da...
źródło: comment_0fuqEa8G4ZAabBAMdedIuEY4FFS7sCks.jpg
  • 13
@lronman: piękne, ale małe sprostowanie w epilogu: Melina jednak nie została zalana, plamy były, owszem, ale do pokoju weszła siostra Gochy i powiedziała, że to kredą sufit obłożony, bo to robili jak ona jeszcze dzieckiem była i tak było i wszystkich wyjaśniła, bo Seba i Danny już chcieli iść zaciupać Nowaka. Gochabal dostała badyle znacznie wcześniej niż o 18, czyli w godzinie otwierania prezentów. Dostała je, gdy tylko Daniel wrócił z
@lronman: uzupelnienie do epilogu, gdy jaca wrocil z pracy #!$%@? sie do gochy ze ktos mu powiedzial ze sie puszcza i byly male dymy do powrotu daniela, gdy juz wrocil i dowiedzial sie o konflikcie staral sie zalagodzic sytuacje po czym uslyszal od jacy co ma kupic do remontu i pojechal na zakupy