Wpis z mikrobloga

- Kopę lat! Co u ciebie słychać? Jak dzieci?
- Jakoś leci. Najstarszy syn zrobił doktorat z psychologii, córka skończyła socjologię z wyróżnieniem, najmłodszy trochę się wyłamał, bo został pospolitym złodziejem.
- Powinieneś wykopać go z domu.
- Nie mogę. Tylko on przynosi jakieś pieniądze...

#heheszki #pasjonaciubogiegozartu
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@anamakota: Taka prawda. Ludzie wybierają gówno-kierunki bo pasja, bo "nie chce w życiu robić czegoś co mnie nie będzie interesowało" - potem kończy się na kasie w biedrze, w sklepie z butami, w galerii handlowej albo w knajpie.

Mało który "przyszły" student próbuje się rozeznać w rynku pracy. Poczytać jakieś prognozy gospodarcze. Mało kto myśli o swojej przyszłości realnie.

Zawsze chciałem studiować Politologię, niestety po dyplomie okazało się że w gazetach nie ma zbyt wiele ogłoszeń "Polityka zatrudnię" i kończą w spółdzielniach mieszkaniowych użerając się z Januszami którzy nie sortują śmieci albo nie płacą
Afropolon - @anamakota: Taka prawda. Ludzie wybierają gówno-kierunki bo pasja, bo "ni...

źródło: comment_uXGq1enU0ZT4CgEBFFwgT0ootw6jjCi3.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Shanny: dzięki za rozjaśnienie sytuacji. No w Katowicach na przykład jest sporo specjalistów którzy wołają powyżej 100. W każdym razie jakby nie było, chyba przez różowe okulary patrzyłem an sprawę i dobrze się było dowiedzieć jak to wygląda.
  • Odpowiedz
@anamakota: Zawsze kisnę z tego #!$%@?, że psycholog to ciota i #!$%@?, zawód zbyt oblegany i bez przyszłości.

Psychologia, jak wiele innych (przez wykopków często zwanych gównokierunkami) dziedzin daje bardzo dużo możliwości, czy to rozwoju w biznesie, czy w sporcie, marketingu (w tym politycznym, psychologia społeczna jest naprawdę skutecznym narzędziem wywierania wpływu) czy w terapii. Wiele zależy od specjalizacji i dalszej ścieżki rozwoju.

Psycholog po studiach ma wiedzę o stanach psychicznych i zachowaniu ludzkim oraz ma dostęp do prawnie chronionych narzędzi diagnostycznych. No i może pisać ekspertyzy.
Właściwie to tylko tyle. Jeżeli ktoś się na tym tylko zatrzymał, to trudno oczekiwać, że będzie zarabiał kokosy, prędzej że będzie narzekać na zarobki. A trzeba też przyznać, wielu absolwentów (niezależnie jakiego) nie nadaje się tak naprawdę do dalszej pracy w
  • Odpowiedz
Niekoniecznie stracone o ile coś robiłeś prócz chodzenia na uczelnie 2-3 razy w tygodniu. W wielu miejscach wymagają wyższego wykształcenia


@alonso117: Oczywiście, jak ktoś się rozwija a nie tylko odbębnia studia to czas nie jest stracony. Na podstawie historyjki OPa mamy tylko i wyłącznie infomracje o uzyskanych papierkach, które uzyskasz podczas chodzenia 2-3 razy w tygodniu.

podczas gdy w większości ofert pracy kierowanych do specjalistów wymaga się wyższego wykształcenia

@
  • Odpowiedz
@anamakota:

Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:

- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas
  • Odpowiedz
@szcz33pan:
Zdaje sobie sprawę z powodów i konsekwencji takiego stanu rzeczy ale osobiście nie mam na to żadnego wpływu. Takie są obecnie realia rynku pracy. Ktoś kto rezygnuje z wyrobienia papierka ze studiów niestety ale często utrudnia albo blokuje sobie możliwość wyboru sporej liczby ścieżek kariery.
  • Odpowiedz
@anamakota można dobrze zarabiać będąc po socjologii, czy psychologii, ale trzeba być wyróżniającą się jednostką. w innych zawodach, szczególnie technicznych, czy informatycznych wystarczy być po prostu dobrym, żeby nieźle zarobić.
  • Odpowiedz
@Kieres: @lazer:

Gówno prawda - ja i moja znajoma dostaliśmy zajebistą opiekę psychologa na NFZ, moja koleżanka po dwóch miesiącach terapii jest zdrowa, a na termin czekaliśmy tydzień.
  • Odpowiedz
@lazer: Problem w tym, że na jednego dobrego i metodycznego psychologa przypada dwudziestu partaczy, romantycznych "lekarzy dusz", albo osób które wybierają tę ścieżkę z powodu własnych zaburzeń osobowości. Polecam. Bardzo dobry tekst o kondycji psychologii.

Oprócz psychologów z własnymi gabinetami, kasującymi 100 zł za wizytę, jest cała armia szeregowców którzy siedzą na kontrakcie z NFZtem albo robią testy dla grup zawodowych.

Do tego należy pamiętać, że psychologia jest bardzo
  • Odpowiedz
@caribbean: bardzo fajnie że tak myślicie o psychologach. Może jednak warto byłoby zapytać u źródła :D ? Przyjęcie 10 osób dziennie na godzinę zegarową jest ani fizycznie ani psychicznie niemożliwe :D
  • Odpowiedz