Aktywne Wpisy
![kwasnydeszcz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kwasnydeszcz_iiUPvcjLVr,q60.jpg)
kwasnydeszcz +88
musiałam zrobić mnóstwo badań do wizyty z medycyny pracy na studia (ekg, okulista, lipidogram, bilirubina, próby wątrobowe) no i wydrukowałam te wyniki razem z morfologia, bo mi zlecił lekarz przy okazji. no i baba tak patrzy i pyta:
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
![Sejmita](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Sejmita_MYr26MZood,q60.jpg)
Sejmita +35
![Sejmita - #pokazmorde
(✌ ゚ ∀ ゚)☞](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fe8771711de0144b0b3a7f24cc563f88a67ad18606b6226fc60179d28d4ec922,w150.jpg?author=Sejmita&auth=b520cb3b8c5fcfb507c713b415b16955)
Przytrafił mi się (już nie pierwszy raz) stan zwany paraliżem sennym. Dla niewtajemniczonych - polega to na tym że nagle wybudzasz się w czasie przechodzenia do kolejnej fazy snu. Zazwyczaj towarzyszy temu panika i haluny. Ale to co dzisiaj mnie dopadło to ja nawet nie.
Zaczęło się standardowo - brak możliwości poruszania rękami i nogami, trudność z oddychaniem i uczucie "odpływania" które powoduje panikę (naprawdę nieprzyjemna rzecz - zawsze wydaje mi się że umieram). Przez chwilę próbowałem się uspokoić tłumacząc sobie że to kolejny raz. Ale to co stało się później odebrało mi jakiekolwiek poczucie racjonalizmu.
Zaczęło się od białej plamy światła która pojawiła się w miejscu drzwi. Nie zwróciłem na nią zbyt dużej uwagi - co ciekawe pojawiała się ona dopiero jak zamykałem oczy. W miedzy czasie usłyszałem krzyk - o dziwo mój własny. Wydawało mi się że mogę kontrolować jego głośność. W takim stanie przewegetowałem około minutę lub dwie. Wtedy nadszedł moment w którym kompletnie przestałem rozumieć co się dzieje...
Wydawało mi się że wyszedłem ze swojego ciała. Co ciekawe szybko uzyskałem świadomość tego stanu przez co będąc w odlegości zaledwie metra, spanikowałam i zdecydowałem się wrócić.
Muszę Wam przyznać - przeraziło mnie to kompletnie. Być może zmarnowałem szanse na ciekawe doświadczenie. Ale z drugiej strony... wciąż czuje strach i zapewne postąpiłbym tak samo.
Komentarz usunięty przez autora