Wpis z mikrobloga

#metromnaodwyku
Witam, tradycyjne już jak co czwartek krótka relacja z odwyku choć wolę nazwę terapii. Dziś kończę 3 tydzień pobytu, jestem na półmetku. To był najintensywniejszy tydzień do tej pory i tak chyba zostanie bo kolejne mają już być luźniejsze, dodatkowo pełniłem ważną funkcję w społeczności więc naprawdę kosztował mnie wiele pracy. Może za wcześnie by mówić o jakichś efektach ale z pewnością jakieś zmiany w moimi postrzeganiu już nastąpiły, zresztą każdego dnia następują, choć był też jeden przełomowy moment który na mnie mocniej wpłynął. Miały miejsce też mniej przyjemne sprawy ale nie dotyczyły bezpośrednio mnie. Generalnie na tym półmetku z pewnością mogę stwierdzić że nie żałuję decyzji i progress zaczyna być widoczny, więcej po powrocie, pozdrawiam
#alkoholizm
  • 9
via Android
  • 4
@PtactwaWiele a tak serio to powiem Ci w ten sposób, wstydzić się mogłem za moje wcześniejsze zachowanie, za to co robiłem po pijaku ale na pewno nie mogę się wstydzić tego że chcę się leczyć, to powód do dumy, nie każdy alkoholik w swoim życiu podejmuje się tego, a kto tego nie zrozumie jest zwyczajnym głupcem
@metrom: jak najbardziej sie z Toba zgadzam i szanuje Cie za to. Pytam bardziej czy rodzina patrzy na to w ten sam sposob? Ludzie roznie reaguja. Odwyki, psychiatrzy to jest to czego ludzie czesto nie rozumieja. I ciekawilo mnie to czy oni tez sa dumni, czy sa przy Tobie.
via Android
  • 3
@PtactwaWiele wspierają mnie jak najbardziej, nie zdążyłem jeszcze wyrządzić dużych szkód rodzinie swoją chorobą tak żeby się odwrócili odemnie, czy to powód do dumy dla rodziców że syn jest na odwyku? Myślę że na pewno nigdy nie życzyli mi żebym został alkoholikiem a skoro już nim jestem to dobrze że jestem tu i próbuje zatrzymać chorobę nim doprowadzi mnie na dno, więc w pewnym sensie napewno są dumni