Wpis z mikrobloga

#!$%@? co się #!$%@?ło wczoraj to ja naprawdę...
Nienawidzę rodzinnych imprez, bo to zawsze festiwal #!$%@? jest ale wczorajsze spotkanie przerosło wszystko.

Mąż mojej siotry miał urodziny. Na urodziach podstawowy skład czyli rodzice teście i rodzeństwo z rodzinami.
Jego brat ożenił sie z tak #!$%@?ą #!$%@?ą, że głowa mała. Typ ma szczęscie, że żona w ogóle pozwala mu oddychać. Ale nei o tym.
Urodziło im się dziecko. A jak wiadomo, to się zdarza raz na 10 miliardów lat więc potrzeba mega mocnej atencji. Wszyscy na dziecko srają słodyczą co jest cholernie mocną pożywką dla matki gówniaka. Odkąd dziecko przyszło na świat, MUSI być w centrm uwagi. MUSI I #!$%@?. Gówniak to, gówniak tamto, gówniak sramto - bez przerwy #!$%@? o gówniaku. Można rozmawiać o fizyce kwantowej ale zawsze znajdzie się moment, żeby wcisnąć coś o gówniaku, bo atencja musi się zgadzać. Istny koszmar.
A wczoraj było już chyba #!$%@? apogeum #!$%@?.
Gówniak zasnął głupiej cipie na rękach. W głowie panika - #!$%@? nie ma atencji!! #!$%@? mnie od środka!!! No i pojawił się plan.
Patrzę z #!$%@? co się dzieje, a to #!$%@? wzięło ze stołu wykałaczkę i kłuje tego gówniaka po szyi rozglądając się czy ktoś jej nie nakryje.
Po którejś próbie dzieciak oczywiście zaczął płakać więc poziom atencji wrócił do normalności. Ale ja postanowiłem zareagować no bo #!$%@? mać...
Mówię więc, że wszystko było ok ale specjalnie zaczęła go kłuć wykałaczką, żeby się obudził. Oczywiscie to ja jestem #!$%@? bo głupoty wymyślam i to przez przypadek było. Walcze dalej i odpowiadam, ze kilka razy pod rząd to już nie przypadek i ewidentnie specjalnie to zrobiła, bo nikt nie zwracał na nią uwagi.
Jej mąż zaczął coś fuczeć, żebym uważał co mówię. Odpowiedziałem, że jak chce to może mi nawet jebnąć, olać sprawę i zostać ojcem dziecka z nerwicą, niszcząc mu tym samym życie tylko dlatego, że przez 15 min nikt się dzieciakiem nie zachwycał.

Koniec końców wyszło na to, że ja jestem gnojem zazdrosnym bo sam nie mam dziecka i najlepiej, żebym sobie już poszedł bo psuję atmosferę. Więc zebrałem się z żoną i opuściliśmy ten festiwal #!$%@?.

Także ostatnia rodzinna impreza na której byłem. Tylko dzieciaka szkoda, bo cholera wie, co się w tym #!$%@? łbie zrodzi jak się znów atencja przestanie zgadzać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #gownowpis #zalesie #atencyjnyrozowypasek ##!$%@? #dzieci #patologiazewsi
  • 97
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niemamnaimiepszemek: Brat mojego niebieskiego też ohajtał się z taką #!$%@?ą umysłową. Potrafiła mu robić awantury o to, że jego dobra przyjaciółka, która teraz mieszka za granicą i ma męża i dziecko, wysyła mu paczuszkę ubranek dla ich nowonarodzonego syna xD Bez kitu, wyzywała ją od #!$%@? i dziwek, bo śmiała najpierw do niego zadzwonić i zapytać, co u niego xD W ogóle budują teraz dom i ta laska ma wielką
  • Odpowiedz
@niemamnaimiepszemek żeby się to jakoś tragicznie nie skończyło bo jest chyba taka choroba psychiczna, że np. matka podtruwa dziecko by chorowało i żeby inni ludzie zwracali uwagę, chwalili ją jak to się dzieckiem przejmuje itp. Skoro ona potrafi skrzywdzić przy ludziach dziecko to nie wiadomo do czego może dojść później.
  • Odpowiedz
@niemamnaimiepszemek współczuję dziecku.. U siebie w rodzinie też mam podobną sytuację, ale na szczęście nie tak mocno psychiczną. Też ich pierwsze dziecko, czyli co chwila fotki na insta i fb, oczywiście z akcesoriami za grube pieniądze..

Ostatnio była taka sytuacja, że mamuśka się oburzyla dlaczego goście robią ich dziecku tak mało zdjęć? Kazała wszystkim wyjmowac aparaty i pstrykac jak najwięcej fotek..
  • Odpowiedz
  • 145
@piglet Nie czaje co faceci mają w głowach ze nie uciekają od takich kobiet. Ja rozumiem ze wiele #!$%@? wychodzi po czasie itp. Ale tutaj to tak ewidentne ze każdy kto na choć troch instynktu samozachowawczego by uciekał juz dawno.
  • Odpowiedz
@Variv: Pewnie by to zrobił, ale koleś ma z nią dwójkę małych dzieci. I niestety w większości przypadków rozwodowych dzieciaki zostają przy matce, a biorąc poprawkę na charakter tej konkretnej matki oraz jej rodziny, raczej nie liczyłabym na regularne widzenia ojca i dzieci. Nie zdziwiłabym się też, gdyby ta laska wykręciła jakiś numeru w stylu fałszywych oskarżeń o np. znęcanie się.
Inna sprawa, że większość widziała #!$%@? tej różowej na
  • Odpowiedz
@Variv: taka toksyczna laska tak namiesza we łbie facetowi, że usprawiedliwiłaby się w jego oczach nawet złapana na gorącym uczynku. Ten jej mąż to zwykła męska #!$%@? i tyle, taki charakter
  • Odpowiedz
@niemamnaimiepszemek: nie wiem czy to dokładnie taki przypadek ale jest taki syndrom u kobiet. Specjalnie trują dzieci, powodują u nich choroby a później włóczą po szpitalach tylko po to, żeby pokazywać wszystkim w koło jakimi są dobrymi matkami i jak dbają o dzieci. Nie pamiętam nazwy ale jest do znalezienia w necie.
  • Odpowiedz
Trzeba było zapytać, kiedy była w trakcie kłócia gówniaka, co robi. Wszyscy zwróciliby uwagę i afera gotowa


@Korpokociak: odłożyć wykałaczkę albo upuścić to jest 2 sekundy, nim by się ktoś obejrzał już by ją wyrzuciła
  • Odpowiedz