Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Znacie jakiś sposób, żeby praca grupowa na #studbaza dobrze szła? W tym semestrze mam laboratoria, zostaliśmy losowo podzieleni na grupy. Trafiło mi się trzech kolegów, dwóch jest spoko, przykładają się do pracy a ten trzeci to pijawka i leniwiec. Zajęcia polegają na tym, że dostajemy zestaw problemów i mamy 2 tygodnie na ich opracowanie. Jesteśmy oceniani jako grupa za wykonanie zadania. Zawsze dzielimy pracę na 4 części i każdy ma zrobić swoje (ewentualnie w razie problemów robimy wspólnie) i zawsze kończy się tak, że leniwiec się #!$%@? i swojej części nie robi przez co nasza trójka w dzień przed terminem oddania zadań musi robić za niego. On ma #!$%@?. Proponowaliśmy mu dzisiaj, żeby do nas dołączył w trakcie okienka między zajęciami a on powiedział, cytuję, "spoko, róbcie zadania, powodzenia". Zresztą on dość często tak lekceważąco się do nas odnosi. Nawet na zajęciach siedzi i przygląda się temu co robimy zamiast jakoś pomóc.

Z jednej strony mam ból dupy, że pracuję za kogoś, ale z drugiej strony ten typek niczego się nie nauczy i nie poradzi sobie na kolokwium zaliczeniowym (chociaż prowadzący nie określił się czy takie kolokwium w ogóle będzie).

Co robiliście z takimi leserami, Mircy i Mirabelki? Naprawdę boli mnie jego lekceważące podejście, ale za bardzo nie mam tutaj pola do działania. Do pracy go nie zmuszę, a on ma świadomość że te zadania muszą być zrobione bo każdemu z nas zależy na zaliczeniu (kolejny semestr to semestr kontrolny więc nie można mieć warunków...).

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak bardzo trzeba być leszczem aby o takie rzeczy pisać w necie?xD Boisz się mu na żywo powiedzieć "#!$%@? albo wypad"?xD Ewentualnie naciskanie na niego żeby zaczął pracować, a jak nadal nic nie zrobi to bezwstydnie powiedzieć podczas oddania pracy/prezentacji "Tego nie mamy, bo nasz członek grupy (wstaw imię) nie chce z nami pracować i jest leniem" i elo, problem rozwiązany xD
@AnonimoweMirkoWyznania: byłam raz w takiej sytuacji niestety, dodatkowo jestem osobą, która uważa pracę w grupach za najgorszą rzecz na świecie, bo wolę coś zrobić sama i brać za to pełną odpowiedzialność niż podpisywać się pod głupotami innej osoby. Powiedziałam tej dziewczynie, że skoro jest taką debilką i nie potrafi niczego napisać, tylko olewa temat to niech nie ma pretensji jak podczas oddawania nie będzie jej nazwiska. No ale różowe chyba bardziej
@AnonimoweMirkoWyznania: miałem raz taką sytuację, jak robiliśmy zadanie w parze. Zrobiłem swoją część i spodziewając się tego, że kolega #!$%@? (bo już miał historię kładzenia lachy na grupowe zadania) dzień przed na spokojnie zapytałem o postępy. Oczywiście usłyszałem standardową bajkę o tym jaki jest zapracowany i ile miał roboty przez ostatnie tygodnie i jak bardzo nie miał czasu tego zrobić. Na koniec zadał pytanie "Co robimy z naszym projektem?" Na co
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze się taki znajdzie, dlatego nie lubię prac grupowych. Też miałam w grupie taką osobę. Cóż, wtedy zignorowaliśmy temat, projekt dalej robiliśmy w czwórkę, a właściwie w trójkę, bo ta czwarta to była tylko na papierze. Kiedy trafiłam na tego samego leniucha przy projekcie dwuosobowym, to ok, zgodziłam się i widząc po czasie, że ten projekt też ma w dupie, to powiedziałam prowadzącemu, że sama go robię, został na lodzie
PodgnityBydlak: Ja na laboratoriach miałem na takich gości zupełnie #!$%@?. Wolałem sam zrobić sprawozdanie za całą grupę i dostać 5, niż dać je zrobić komuś i dostać 3+.

Najważniejsze były moje oceny. A, że przy okazji ktoś inny skorzystał, to przecież mi nie ubyło.

Zaakceptował: sokytsinolop