Wpis z mikrobloga

Za kilka dni żona ma urodziny... Już się cieszę na to, że pomimo, że wszyscy wiedzą, że 'urodziny robimy w sobotę!!!' to i tak przyjadą w dzień urodzin 'tylko na kawkę' (połączoną z kolacją, bo potem już wypada coś zrobić, żeby nie siedzieli przy pustym stole), żeby 'nie było jej smutno'... I tym sposobem robione są dwie imprezy...
Tłumaczymy, mówimy, że późno wracamy z pracy, ale nie.. Trzeba przyjechać, bo to dzień urodzin. Tak jest co roku, nie dociera do nich, że po to robi urodziny w wolnym dniu, żeby zdążyć wszystko na spokojnie przygotować, ale jeszcze będą zawracać dupę w tygodniu, w czasie, kiedy człowiek chce po pracy odpocząć czy w domu posprzątać :(
Ktoś by powiedział - to zróbcie urodziny kiedy wypadają. Ale to i tak by nie przeszło, bo inni by nie przyjechali też przez pracę - i też byłyby dwie imprezy...

#gownowpis #zalesie
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HipopotamEscobara: Tym bardziej uważam, że mój wpis jest w punkt. Nie rozumiem, żyjemy w czasach gdzie każdy patrzy na własny czubek nosa i więcej dzisiaj egoistów niż ludzi otwartych. Ja sam uwielbiam gości, chętnie przyjmuję ale jeśli to się jawnie kłóci z moimi planami na weekend/wieczór/dzień to sorry memory, mam już plany. I niech przyjdą, pocałują klamkę- inaczej widocznie z niektórymi się nie da. Pozwalasz sobie wejść na głowę z
  • Odpowiedz