Wpis z mikrobloga

  • 3322
Dobra Murki, minuta ciszy dla naszego brata. Dziś jest nas o jednego mniej. Kumpel idzie na weekendowe nauki przedmałżeńskie. Loszka jara się jak Rzym za Nerona, a kumpel nawet piwka w piątek się nie napije jak normalny człowiek. I to na własne życzenie, za własne pieniądze. Złapała go w sidła jak ten zły myśliwy nieskalaną, piękną sarenkę. Dajcie to w gorące, niech usłyszy wołanie braci i przemyśli temat jeszcze raz. Marcin, na Odyna, nie rób tego.
#slub #przegryw
  • 146
  • Odpowiedz
@Kynareth: Ja wytrzymałem, dla niej... to tylko szopka, można się odciąć
Większe zażenowanie było na pewnym ślubie kiedy wszyscy musieli wyjść na srodek, dać na ofiarę i pocałować krzyż, to mnie przerosło , na sczęscie mało gdzie takie szopki są
  • Odpowiedz
@ZasilaczKomputerowy: Po prostu marzą im się wnuki, nie dziwota. Olać staruszków i tyle. Ja miałam większy problem, moja matka za każdym razem wpadała w panikę, jak szłam na randkę. Miesiąc w stałym związku i mama w szpitalu, załamanie nerwowe. Sielanka. Wnuczkę jakoś przeżyła. :)
  • Odpowiedz
@Krachu: Aż się zalogowałem, żeby dać plusa!!!! :)
Sam za półtora roku biorę ślub i się rozglądam za naukami..... Już jedną nogą Mirki jestem na tamtym świecie!!! ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Krachu: imho całkowite poświęcenie się i rezygnacja z tego co się lubi dla utrzymania związku to szybciutka droga do rozwodu. szkoda typa.
  • Odpowiedz