Wpis z mikrobloga

  • 3322
Dobra Murki, minuta ciszy dla naszego brata. Dziś jest nas o jednego mniej. Kumpel idzie na weekendowe nauki przedmałżeńskie. Loszka jara się jak Rzym za Nerona, a kumpel nawet piwka w piątek się nie napije jak normalny człowiek. I to na własne życzenie, za własne pieniądze. Złapała go w sidła jak ten zły myśliwy nieskalaną, piękną sarenkę. Dajcie to w gorące, niech usłyszy wołanie braci i przemyśli temat jeszcze raz. Marcin, na Odyna, nie rób tego.
#slub #przegryw
  • 146
  • Odpowiedz
@Krachu: stary, to jest cholernie ważna decyzja, jej się nie podejmuje ot tak. Ja wiem że nie wszystko w życiu jest czarne albo białe, ale są pewne granice.
  • Odpowiedz
nasze wypowiedzi są poważne


@Krachu: no ja nie sądzę, ale to nie ja zaczęłam być ciągnięta za język z jakimiś smutami ( )
  • Odpowiedz
@Krachu kumpel też był na takich naukach i mówił że tego na trzeźwo słuchać się nie dało. Miał szczęście że te zajęcia odbywają się w grupach ( ͡º ͜ʖ͡º) bo obok niego siedział podobny śmieszek do niego i mówi: że ma kilka piw w plecaku tylko trzeba iść do szatni. No i poszli że niby do WC. I jak tak wypili kilka piw to jeszcze innych
  • Odpowiedz
@Krachu zależy od księdza. My byliśmy u Dominikanów, nauki weekendowe w jeden weekend zalatwione, na obiad zamówili pizzę z pobliskiej pizzerii, i ogólnie klimat był bardzo lajcikowy.
  • Odpowiedz
tak, jeśli wiem, że to nie jest ważne lub niezbędne, to nie robię tego czego nie muszę.


@matra: Zauważyłem jednak w społeczeństwie tendencję do robienia rzeczy, których się nie chce/nie wiadomo czy się chce, ale się robi bo wszyscy tak robią.
  • Odpowiedz
@matra: Ja już czuje nacisk rodziny, abym się ożenił i zrobił dzieci, ale ja tego nie chcę. Dopóki mi się nie zachce to tego nie zrobię bo jestem totalnie niezależny od rodziny, ale potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy jestem od nich bardziej zależny (np. hurrr nie przepiszemy ci nic jak się nie ożenisz durr), albo kiedy jestem mniej asertywny.
  • Odpowiedz
Zatrzymajcie tę karuzelę beki. Facet chce się z własnej woli ożenić i to jest podobnie jakby umar!! Rozumiecie??!! Ślub jest dla faceta jak śmierć. He he he.
Rzeczywiście, beka w #!$%@?, pierwszy raz taki żart słyszę.
  • Odpowiedz