Wpis z mikrobloga

Mam taką koleżankę z dziecięcych lat, która parę lat temu z rodzicami przeniosła się do Stanów. Dziewczyna od najmłodszych lat przejawiała zdolności plastyczne, teraz zajmuje się głównie tworzeniem ilustracji do książek. Mamy ze sobą sporadyczny kontakt na skajpie i ostatnio pochwaliła mi się swoimi pracami. Okazało się, że dostała zlecenie na zrobienie ilustracji do 3 talii tarota, tematyka obrazków była skrajnie różna - od aniołków po koty XD podobno rzeczy związane z ezoteryką są bardzo popularne w stanach i dostała kolejne zlecenie na zrobienie ilustracji do "księgi zaklęć". Z tą kumpelką mamy jedną wspólną znajomą i chciałam pokazać jej te prace. Od zawsze wiedziałam, że oaza zmienia trochę postrzeganie świata, ale odmowa, bo diabeł ją opęta przez samo oglądanie kart mnie #!$%@?ło xD jak powiedziałam jej, że chyba musi być słabej wiary, żeby do tego doszło to się na mnie śmiertelnie oazówa obraziła.
Serio w to ludzie wierzą? Oglądanie obrazków miesza w głowie i zaprasza rogatego? XD
#gownowpis
  • 38
@IspitOnYourGrave: To tylko oznacza, że twoja znajoma oazówa nie wie w co wierzy. Jakby ktoś wziął taką karte, zaczął się modlić i jeść koty, to wtedy można podejrzeć że rogaty przejął kontrolę (chociaż na 99% po prostu główka się popsuła).
Dlatego też nie przepadam za oazami ( ͡° ʖ̯ ͡°)