Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W obecnych czasach depresja jest wymówką. Jest to sposób na usprawiedliwienie siebie, takie łatwe wyjście. Przez to osoby naprawdę na nią cierpiące nie są brane na serio.

Mam 23 lata, od co najmniej 6 cierpię na depresję. Od blisko 10 miesięcy uczęszczam na terapię. Widzę postęp, bywają dni, gdy czuję się lepiej i pierwszą myślą rano nie jest "zabij się, bo i tak nic nie osiągniesz". Ale wczoraj i tak miałem jeden z dwóch najgorszych dni w życiu, gdy chciałem po prostu skoczyć z okna. Co mnie powstrzymało? Rodzice. Nie dosłownie, bo z nimi nie mieszkam. Po prostu myśl, że zrobiłbym im coś tak potwornego jest silniejsza od chęci skoku.

Ludzie często myślą, że samobójcy nie bali się śmierci przed skończeniem ze swoim życiem. Nie wiem jak to jest w przypadku wszystkich, ale wydaje mi się, ze zdecydowana większość jest tym wciąż przestraszona. Ta niepewność co się stanie z "duszą" czy też ta mała szansa, że skończy się sparaliżowanym, jako warzywo, jako kaleka... To wszystko wciąż jest straszne, ale jest jedna bardziej przerażająca rzecz. Życie. Perspektywa ciągłego przebywania z samym sobą wydaje się gorsza niż śmierć.

Dlaczego to piszę? Ano dlatego, że normalnie wydaję się normalnym człowiekiem. Część znajomych wie, że chodzę na terapię, ale ubieram to raczej w kolorowe barwy. Samobójstwo to temat żartu. Po prostu nie potrafię obarczyć innej osoby tym, przez co sam przechodzę. Uważam, że nie jestem wart czyjegoś czasu. Ale mimo to, gdyby jakiś znajomy mnie zapytał jak naprawdę się czuje, to byłbym w stanie o tym opowiedzieć. Jeśli ktoś tu dotarł, to pewnie wciąż zastanawia się do czego zmierzam. Spójrzcie na swoich znajomych, zastanówcie się czy rzeczywiście u nich jest wszystko ok. I jeśli czujecie się na siłach, to zapytajcie, czy możecie jakoś pomóc. Depresja to wciąż w wielu miejscach temat tabu (szczególnie na wsiach), więc takie osoby boją się poprosić o pomoc.
#depresja #przemyslenia #przemysleniazdupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: Generalnie trzeba wyróżnić depresję od stanów depresyjnych. Mam Hashimoto (jak nie biorę hormonów to mam stany depresyjne) i ile to razy myślałem o tym by się powiesić, poderżnąć żyły, zejść na hipotermię czy zdobyć barbiturany na czarnym rynku( ͡° ͜ʖ ͡°). Może dajesz dobre rady, ale i tak ludzie mają na takich jak my #!$%@?